23 marca Łódź – Łódź – Rasizm za burtę! 2.0
Wyruszamy z łódzkiego Pasażu Schillera na Plac Wolności, by obchodzić Międzynarodowy Dzień Walki z Dyskryminacją Rasową, ustanowiony by przypomnień ofiary policyjnej masakry w południowoafrykańskim Sharperville, gdzie policja zastrzeliła 69 osób podczas manifestacji przeciwko segregacji rasowej.
Wychodzimy na ulice, bo choć od tych tragicznych wydarzeń minęło 59 lat, rasizm, nacjonalizm i pokrewne im ideologie oparte na dyskryminacji i wykluczeniu są wciąż obecne w życiu polskiego społeczeństwa.
Gdy w rządowych mediach trwa nagonka na uchodźców, którzy uciekając przed wojną, biedą i głodem szukają schronienia w naszej części świata. Gdy neonazistowskie grupy, czczące Adolfa Hitlera zbierają pieniądze na pomoc dla rasistowskiego mordercy, nazywając go ostatnim z żołnierzy wyklętych a wyznawcy zwierzęcego antysemityzmu demonstrują swe chore przekonania pod bramą obozu zagłady w Auschwitz. Gdy neofaszyści, którzy podstępem wprowadzili swych liderów do polskiego parlamentu otrzymują ministerialne teki obowiązkiem każdego przyzwoitego człowieka jest wyrazić swój protest przeciwko tej recydywie zbrodniczych ideologii XX wieku, jakiej jesteśmy dziś świadkami.
Lecz walka z rasizmem i wszelkimi formami dyskryminacji to nie tylko kwestia osobistej przyzwoitości. To przede wszystkim akt społecznej samoobrony przeciwko ideologiom i organizacjom, które tworząc fałszywe podziały zagrażają naszej codziennej walce o podstawowe prawa dla wszystkich, niezależnie od koloru skóry, pochodzenia, płci czy orientacji seksualnej. Zasada „dziel i rządź” bliska jest sercu każdej władzy – bo nad podzielonym społeczeństwem łatwiej zapanować, szczując jedne dyskryminowane grupy przeciwko innym. Obwiniać ekonomicznych imigrantów o zaniżanie wynagrodzeń, bezrobocie i brak zabezpieczeń socjalnych. Zrzucać na uchodźców odpowiedzialność za załamanie systemu pomocy społecznej i podstawowych usług publicznych. Tłumaczyć powszechną inwigilację i stale rosnące uprawnienia tajnych służb rzekomym zagrożeniem ze strony obcych. Oto polityka, prowadzona rękami rasistowskich sekt i nacjonalistycznych organizacji po to, by społeczeństwo nie zjednoczyło się przeciwko rzeczywistym sprawcom biedy i wykluczenia.
W walce z rasizmem i dyskryminacją nie możemy więc liczyć na polityków. Dla prawicy narodowcy i neofaszyści to „młodsi bracia w wierze”, dla liberałów – pożyteczni idioci, kierujący frustrację jednych wykluczonych grup społecznych przeciwko innym, doświadczającym jeszcze większego wykluczenia. Jedni i drudzy są święcie oburzeni, gdy nienawiść i przemoc trafiają rykoszetem w członka politycznej elity, milczą jednak, gdy dotykają one co dnia przedstawicieli dyskryminowanych mniejszości: osoby o innym kolorze skóry, pochodzeniu narodowym, czy seksualnej orientacji, kobiety czy wszystkich tych, którzy padli ofiarą transformacji systemowej.
W walce z rasizmem naszą najważniejszą bronią jest klasowa solidarność. Każdy przejaw oddolnej organizacji społecznej, opartej na rzeczywistym pokrewieństwie zamiast fałszywych podziałów jest aktem naszego sprzeciwu wobec ideologii plemiennego nacjonalizmu. Każde doświadczenie wzajemnej pomocy, bez względu na różnice płci, narodowości, czy pochodzenia umacnia nas w przekonaniu, że naszą jedyną, prawdziwą ojczyzną jest człowieczeństwo. Dlatego nasza walka z rasizmem toczy się na wielu frontach – w szeregach ruchów lokatorskich i wśród obrońców przyrody, w grupach niosących pomoc uchodźcom i osobom najbardziej wykluczonym z polskiego społeczeństwa, broniących praw kobiet i praw pracowniczych. Wszędzie tam, gdzie tworzą się rzeczywiste wspólnoty wolnych jednostek, zręby nowego społeczeństwa, wolnego od niesprawiedliwości, dyskryminacji i uprzedzeń.
Start: Sobota, 23 marca, godzina 14:00
No logo – bez flag i transparentów partii politycznych i koalicji wyborczych!
Więcej informacji :https://www.facebook.com/events/2162959157103302/