26 październik Kraków – Dzień antywięzienny w Krakowie
W ramach ogólnopolskich Dni antywięziennych zapraszamy Was na spotkanie zorganizowane przez regionalną grupę Anarchistycznego Czarnego Krzyża – ACK Galicja. Spotkanie będzie składać się z trzech części:
I. Pokaz filmów:
* „Trouble #20 Inside-out: Przeciwko społeczeństwu więziennemu”
* “Trouble #4 No justice… just us”
II. Pisanie listów i wysyłanie pocztówek do więźniów politycznych (w tym anarchistycznych)
III. Dyskusja
Kontakt z nami: ackgalicja@riseup.net
*** Dlaczego Dni Antywięzienne? ***
(info przygotowane przez ACK Wawa)
Temat więziennictwa w dalszym ciągu traktowany jest jak społeczne tabu, a portrety ludzi za murami przedstawia się zwykle w najczarniejszych barwach. Jednocześnie władza stosuje politykę strachu, aby udowadniać potrzebę wprowadzania coraz bardziej restrykcyjnych praw uderzających we wszystkie osoby, które sprzeciwiają się jej autorytarnym zapędom.
W europie zachodniej i stanach zjednoczonych kampanie antywięzienne naturalnie łączą się z walką społeczną w innych sferach: walką o prawa pracownicze, przeciwko zawłaszczaniu ziemi i eliminowaniu drobnych rolników, wspieraniem migrantów, ochroną środowiska, prawem do mieszkania, i wielu innych. W polsce ten temat, o ile w ogóle istnieje, raczej raczkuje niż zbiera żniwa.
Tymczasem w samym 2018 roku w polsce uwięzionych było ponad 72 tys. osób [1], w 64 aresztach śledczych i 87 zakładach karnych. Co chwila pojawiają się też informacje o prowadzonych negocjacjach i planach budowy nowych jednostek. Jednym z najczarniejszych pomysłów, który już niestety się ziścił, jest ośrodek w Gostyninie, w którym osoby przetrzymywane są bezterminowo po odbyciu zasądzonych lat kary. Trudno przewidzieć na jakie inne pomysły może wprowadzać w życie ekipa władzy silnie nastawiona na wprowadzanie „Sprawiedliwości”.
To, co przede wszystkim genereuje ten system, to kolejne patologie, odbieranie godności, przemoc i nowoczesne niewolnictwo. To nie są żarty – ponad 19 tys. uwięzionych nie otrzymuje wynagrodzenia za wykonywaną przez siebie pracę [2]. Jednocześnie 16. tysiącom „szczęśliwców”, którzy mają prawo do wypłaty, odbiera się jej lwią część aby zasiliła konto zakładu penitencjarnego lub sławnego w ostatnim czasie Funduszu Pomocy Ofiorom Przestepstw – tego samego, z którego CBA miało kupić system inwigilacyjny Pegasus.
Pracujące osoby uwięzione możemy spotkać każdego dnia na ulicy. Nie są bestiami, jak nauczył nas o nich myśleć mainstream i władza. Być może mijasz ich każdego dnia w drodze do pracy lub szkoły? Jednak czy praca uwięzionych przekłada się na poprawę warunków, w jakich przebywają? Bynajmniej. Dalej traktowani i traktowane są jako margines społeczeństwa, elementy, których należy się wstydzić, którym bezkarnie można odbierać resztki człowieczeństwa, które mogą być poniżane, bite, wykorzystywane, którym odbiera się wszelką nadzieję. Czy to dziwne, że od kilku lat statystycznie co drugi dzień ktoś za murami próbuje odebrać sobie życie? [3]
Myślisz, że będąc “na zewnątrz” jesteś wolna? Zastanów się: ile czasu spędzasz pracując? Ile swojego czasu możesz poświęcić osobom najbliższym? Jak często musisz rezygnować z tego kontaktu na rzecz walki o przetrwanie? A w końcu – czy rzeczywiście czujesz się bezpiecznie? Jak daleko mogą posunąć się służby, aby cię kontrolować? Nie dalej jak w 2016 roku w życie weszły trzy ustawy, które słowo wolność zamieniają w pył – nowelizacja ustawy o policji (tzw. ustawa inwigilacyjna), ustawa anty-terrorystyczna i ustawa o zgromadzeniach. Statystyki też nie pozostawiają wątpliwości – polskie służby tylko w 2018 roku złożyły do sądu 6 088 wniosków o przeprowadzenie kontroli operacyjnej (czyt. inwigilację). W tym samym roku przetworzyły łącznie 1 325 241 danych telekomuniacyjnych, 22 933 danych internetowych i 8 601 danych pocztowych – a są to jedynie statystyki do których mamy publiczny dostęp! [4] Wiele zostało utajnionych na mocy wspomnianych wcześniej ustaw.
Przemoc policyjna wzrasta z każdym rokiem, a jej sprawcy i sprawczynie pozostają bezkarni i bezkarne. 45% policjantów przyznało, że uczestniczyło kiedyś w sytuacji, w której „działania policjanta mogły zostać odebrane za nadmiernie agresywne”. Ok. 13% potwierdza, że takie sytuacje stanowiły przynajmniej 1/5 ze 100 ostatnich czynności służbowych, a dla 3,50% było to nawet do połowy 100 podejmowanych ostatnio czynności. [5] W polskim kodeksie karnym dalej nie mamy definicji tortur, a stosująca przemoc policję oskarżyć możemy jedynie o przekroczenie uprawnień. W tym samym czasie na komisariatach umierają kolejne osoby, rośnie też liczba spraw karnych i wykroczeniowych za każdy akt oporu: od pisania tekstów, przez udział w demonstracjach, po organizacje wydarzeń i akcji.
Nie możemy dłużej przyglądać się temu bezczynnie! Potrzebujemy solidarnej postawy z osobami represjonowanymi, tymi wewnątrz i tymi na zewnątrz, oraz budowania szerszych struktur antyrepresyjnych.
Czas najwyższy budować też alternatywy dla systemu penitencjarnego i rozwijać ideę sprawiedliwego społeczeństwa, które potrafi budować alternatywy dla krat i murów więzień. Czas zwrócić uwagę na to, że za tymi murami przebywają konkretne osoby – matki, ojcowie, córki, synowie, przyjaciółki i przyjaciele. Nie przedmioty, nie bestie, nie duchy. O tym właśnie chcemy dyskutować podczas 6. (już!) Dni Antywięziennych.
Represje dotykają nas coraz częściej.
Aby z nimi walczyć musimy łączyć siły.
Dopóki one nie są wolne, nikt nie jest wolny.
Wspieraj lokalną grupę ACK.
Dołącz do nas podczas Dni Antywięziennych!
[1] Statystyki Służby Więziennej: www.sw.gov.org.pl
[2] jw.
[3] jw.
[4] Fundacja Panoptykon, Dziennik Gazeta Prawna
[5] Raport MSWiA 2015, dostępny na www.hfhr.pl