Publicystyka

Tekst nadesłany: Nie chodziło tylko o papieża, chodziło o kult jednostki w ogóle

Poniżej publikujemy tekst jednej z osób, które całkiem przypadkiem znalazły się w pobliżu kiedy pomalowano sprayem pomnik Jana Pawła II na placu grzybowskim. Nie jest to wydarzenie równie wielkiego formatu jak papież, raczej jedno z wielu różnych w podobnym kontekście w te dni – i bardzo dobrze.

***

Samemu papieżowi można wiele zarzucić, ukrywanie skali pedofilii w kościele, zakazywanie bezpieczniejszego seksu powodując plagę AIDS i pauperyzację (biednienie społeczeństwa) w afryce czy homofobię, tak z bardziej znanych kwestii. Ale nie o tym myślałem w tym konkretnym momencie.

Często podobne wydarzenia opisujemy później po prostu jako odpowiedź na konkretne czyny danej jednostki, i tak jest ale gdzieś głębiej leży jeszcze odrzucenie kultu jednostki w ogóle. Chciałbym, by było to rozumiane nie tylko jako atak na kult samego papieża czy nawet kościół, ale też właśnie kult jednostki. Na samo pojęcie świętości.

To ponury żart, że ci sami ludzie, którzy mówią o odrzuceniu kultu jednostki często podając przykład państw tzw komunistycznych oburzają się, że nie ma dla mnie nic świętego. Nie obchodzi mnie, czy na cokole stoi Cezar, Lenin, czy papież – nie chcę żadnego.

*tekst jednej osoby, nie konsultowany z innymi uczestniczkami wydarzenia, ponieważ jako zamieszane w jedną sprawę sądową formalnie nie powinny utrzymywać kontaktów.

***

Tekst nadesłany. Na zdjęciu inny pomnik pomalowany dokładnie tego samego wieczoru w konstancinie, bo podobnych nie brakuje a było łatwiej znaleźć 🙂

Na zakończenie zrobione jeszcze gdzie indziej zdjęcia papieża, który nawrócił się na lewactwo i postanowił jednak się zabezpieczać, żeby znowu nie oberwać farbą albo jajkiem.

Udostępnij tekst

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *