Publicystyka

Na zimę kwarantanna, na wiosnę szczepienia, a w lecie pod most

Kiedy będzie już po pandemii, a premier Mateusz Morawiecki będzie mówił o sukcesie jakim jest zwycięstwo nad koronawirusem, komornicy zaczną swoje żniwa. Będzie coraz więcej pustych mieszkań opróżnionych z lokatorów. Zapełnią się noclegownie, a w kontenerach na śmieci piętrzyć się będą rzeczy pochodzące z zajmowanych przez komorników mieszkań. Nos premiera „Pinokia” będzie stawał się coraz dłuższy, ale nie pomoże mu to w niczym. Propaganda rządu i telewizji publicznej nie ukryje prawdy o zubożeniu społeczeństwa. Ludzie nie będą mieli ani gdzie żyć, ani za co żyć.

Miesiąc temu media informowały, że aż 30% polaków przyznaje się do problemów ze spłatą długów. Będzie ich więcej, gdy koszt pomysłów PiS odczuje większość społeczeństwa. Nie bronię bogatych przedsiębiorców wyjących z bólu w związku brakiem klientów i strat wynikających z kolejnych obostrzeń. To oni odpowiadają w takim samym stopniu za nędzę polaków jak rządzący. Już teraz chętnie, bez mrugnięcia okiem, masowo zwalniają pracowników ratując swoje oszczędności. By ich nie uszczuplić zbędnym ratowaniem personelu proszą o pomoc finansową rząd. Tylko, że w dalszej perspektywie PiS nie będzie w stanie im pomóc przy dziurawym budżecie. Już teraz do niego dokładają jedynie drobni przedsiębiorcy i reszta społeczeństwa balansująca między życiem a głodem.

Trzeba też pamiętać, że już przed pandemią polska była czołowym państwem Unii Europejskiej pod względem nierówności społecznych. W przyszłym roku może się to jeszcze bardziej pogłębić. Co to jednak będzie obchodziło rząd, bogatych biznesmenów czy celebrytów? Nic. Ci, którzy przeżyją koronawirusa nietknięci, zapadną na inną chorobę – biedę mogącą zakończyć ich życie samobójstwem. Nie da się tego wykluczyć. Wielu z nas żyło do marca tego roku z dnia na dzień, licząc na odmianę swojego marnego losu. Teraz może jedynie liczyć na zwolnienie lub utrzymanie pracy mając do wyboru obniżenie wynagrodzenia, długi, eksmisje i życie pod mostem. Rząd będzie miał dla nich jedyne wyjście getto +. Już teraz widać, że stopa życia klasy średniej spadła. Wielu ciułaczy ze wstydem przed samym sobą przyznaje, że mogą psychicznie tego nie wytrzymać. Perspektywa wizyty komornika w asyście policji nie jest miła nikomu. Może być jednak doświadczeniem sporej części obywateli już w lecie przyszłego roku. Kolejne głupie pomysły premiera Morawieckiego walce z pandemią mogą przynieść katastrofę społeczną.

Opozycja również dokłada od siebie cegiełkę do antyspołecznej polityki państwa. Borys Budka, lider PO, mówi o potrzebie prywatyzacji służby zdrowia po ewentualnym dojściu do władzy jego partii. Szymon Hołownia zaprosił do swojej partii Polska 2050 skompromitowaną ekonomistkę z PKPP Lewiatan. O czym pisze Janek Śpiewak: Dzisiaj do jego partii jako ekspert do spraw gospodarczych dołączyła Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. W latach 2003-2018 była główną ekonomistką związku pracodawców Konfederacji Lewiatan. Związek był przeciwko 500+ na każde dziecko, był przeciwko wprowadzeniu jednolitej podwyżki godzinowej stawki płacowej, był przeciwko podwyższaniu płacy minimalnej.

Politycy i polityczki żyją od lat w swoim świecie. Nie widzą i nie chcą widzieć konsekwencji swoich decyzji. Tym razem jednak będą musieli stawić czoła procesom masowego obniżania się życia społeczeństwa. Jak zareagują? Tak jak opisałem powyżej – tworząc getta dla utrzymania przy życiu sporej części społeczeństwa pełniącej jedynie rolę taniej siły roboczej.

Robert
robs1980.blogspot.com

Udostępnij tekst

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *