KRY-ZY$K I CO DALEJ?

W kwietniu 2020 roku ukazał się nr 13 „A-taku”. W artykule pt. „Korona i wirus. Zaniedbania władzy i globalizacja strachu” lekarz-anarchista pisał o tym, jak bardzo opieka zdrowotna nie była przygotowana na epidemię koronawirusa. A kto za to odpowiada? Oczywiście politycy – zarówno ci z prawej, jak i z lewej strony sceny politycznej. Tak samo winna jest partia rządzącą, co tzw. opozycja. Dla nich zawsze były ważniejsze tematy niż te dotyczące zdrowia. A obecnie władza karze społeczeństwo, oddalając winę od siebie.

KOLEKTYW REDAKCYJNY, ZET

Poprzedni numer naszego czasopisma spotkał się z pozytywnym odbiorem ze strony osób związanych ze środowiskiem anarchistycznym, ale też funkcjonujących poza nim. Wiele grup anarchistycznych zaangażowało się w praktyczną pomoc, m.in. szycie maseczek dla osób potrzebujących. Nie zabrakło jednak z naszej strony również krytycznej analizy poczynań rządu, czego efektem ma być przygotowywana przez nas publikacja pt. „Kry-zysk”. W dalszym ciągu liczymy na Wasze opinie – jeśli chcielibyście wypowiedzieć się w tej sprawie, to piszcie do nas. Jednym z ważniejszych pytań ostatnich miesięcy są: „Kto zyskał na kryzysie?” oraz „Co dalej?”. Pod spodem fragment dalszych rozważań lekarza-anarchisty.

***

Handel prostymi produktami zabezpieczającymi, które dotychczas można było kupować w dużej ilości za grosze, stał się powszechną praktyką dochodową, w ramach której ceny maseczek ochronnych często stanowiły nawet kilkadziesiąt- lub kilkaset-krotną wartość cen pierwotnych. Tym sposobem wolny rynek po raz kolejny ujawnił swoją anty-humanitarność, którą można zawrzeć w zdaniu: gdy kryzys żyje, biznes jest biznes – kto nie płaci, ten niech gnije.

Oto są – znane skądinąd – skutki oddawania kwestii zabezpieczenia podstawowych potrzeb ludzkich w ręce inicjatyw komercyjnych. Na tego rodzaju dochodowej płaszczyźnie rynkowej porusza się zresztą cały przemysł farmaceutyczny. Z kolei opracowanie leków i szczepionek na nowego koronawirusa jest prawdopodobnie kwestią czasu… podobnie jak ustalenie ich cen. Nie sposób nie zasygnalizować w tym miejscu kwestii nakręcania zysków przy wykorzystaniu stanu epidemii przez wielkie koncerny niekoniecznie związane z medycyną.

Nie tylko producenci środków medycznych będą tymi, którzy odnotują zyski na walce ludzi z epidemią. Otóż nawet grupy browarnicze wykorzystują zaistniałą sytuację dla celów autopromocji. Przykładowo, Grupa Żywiec dostarcza do szpitali napój grejpfrutowy „dla bohaterów naszego Ż”, a Lech, zachęcając do walki z COVID-19, chwali się piwem „w kolorze nadziei”. Z kolei chyba najbardziej efektowną reklamą wykorzystującą zaistniałą sytuację promuje się spółka skarbu państwa Orlen – „tanie tankowanie” – który zresztą ma wypełniać też rynkową lukę masowej produkcji i dystrybucji płynów do dezynfekcji…