DZIEŃ JUDASZ

Wczoraj katolicy mieli swoje niby-święto, tzw. Wielką Środę, dziś zaś zaczął się wielki festyn urzędowy, który odbywa się raz na 10 lat, a mianowicie Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań. Obydwa wydarzenia łączy osoba Judasza. Środa była dniem, w którym Judasz zdradził Jezusa, natomiast od dziś każdy z nas powinien urzędnikom w ramach tego spisu zdradzić kim jest, co posiada i jak żyje. Ale to wczorajsze święto katolicy niezbyt spektakularnie obchodzą, może dlatego, że niemal cała ta religia opiera się na ujawnianiu, wyznawaniu skrywanych historii, zdradzaniu tego co ludzkie, odzieraniu z prywatności. Uwięzienie przez Rzymian Jezusa za głoszone przez niego poglądy to chyba najbardziej spektakularne zdarzenie tego rodzaju w historii ludzkości. Ten dzień powinien być powszechnym antypolicyjnym świętem, w którym powinno się napiętnować wszystkich judaszków błogosławiących prawo oparte na kodeksie moralnym chrześcijan czy innych zamordystów, wszystkich donoszących na policję za powieszenie tęczowej flagi i za profanację domniemanych świętości czy funkcjonariuszy i ich atrybutów, donoszących na ludzi hodujących relaksujące rośliny w domu w doniczkach czy sączących alkohol w miejscach do tego nie wygrodzonych. Jest wielu ludzi, którzy przez religie są wychowani do bycia mentalnymi funkcjonariuszami, stąd też siła i podbudowa państwa.

Czyn zadenuncjowania Jezusa był zwykłym policyjnym aktem, bowiem już w starożytności policja sanitarna pilnowała, by choćby potrawy i napoje dla ludzi i arystokracji sporządzane były według przepisów religijnych, od tamtych czasów starano się kontrolować zarówno migrację i żebractwo, chroniono handel i pilnowano religijnych obowiązków. Dziś niewiele się zmieniło, policyjne i administracyjne przepisy chronią na przykład „higienę” życia rodzinnego i siłę nabywczą kapitału, nie chronią natomiast zwykłych ludzi przed władzą wszelkich funkcjonariuszy i konsekrowanych przestępców. Zresztą od dawna funkcjonariusze kościoła żądają ochrony od funkcjonariuszy państwowych, choć Judasz, jako apostoł, wydał Jezusa właśnie funkcjonariuszom ówczesnej władzy.

Być może kilka następnych miesięcy spisu powszechnego będzie istnym świętem wszelkiej maści judaszy chcących donieść na innych, żyjących w niezalegalizowanych związkach czy w niezadeklarowanej emigracji. Dzień Judasza mógłby stać się natomiast tradycją, w której (zgodnie z tradycją) moglibyśmy pluć pod nogi policjantom i wszelkiej maści aparatczykom.