Od 2 lipca br., Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie wstrzymał planowe hospitalizacje. Odwołano zaplanowane badania i zabiegi operacyjne, ograniczono pracę poszczególnych klinik i przychodni specjalistycznych. Na stan większości oddziałów przyjmowane są tylko osoby w stanie zagrożenia życia.
Bezpośrednim powodem zaistniałej sytuacji jest nieobecność w pracy ponad 30% personelu, głównie pielęgniarskiego. Na początku tygodnia większość z ww. osób dostarczyła swoim przełożonym zwolnienia lekarskie i obecnie przebywa na tzw. chorobowym. Nie ma pielęgniarek w punktach pobrań przy poradniach specjalistycznych, na niektórych oddziałach na jednej zmianie pracuje tylko 1 pielęgniarka na kilkadziesiąt łóżek, w pracowni diagnostyki obrazowej MR przedwczoraj pracował tylko 1 technik, na oddziale ratunkowym tylko kilku ratowników, do pracy nie przyszła też część lekarzy, nie ma poza tym obsady bloków operacyjnych, jak również odpowiedniej ilości osób rejestrujących…
Dyrekcja szpitala, w odpowiedzi na nieobecność tak dużej ilości pracowników i pracownic, nakazała ograniczyć zakres działań większości jednostek placówki, jako że szpital jako całość stał się niewydolny. Jednocześnie, dyrektor Krzysztof Bałata, w porozumieniu z wojewodą podkarpackim Ewą Leniart, podjął określone kroki prawne wymierzone w personel szpitala. Zawiadomiono NFZ i ZUS celem wdrożenia kontroli osób przebywających na zwolnieniach, ponadto wezwano Sanepid celem przeprowadzenia kontroli w kierunku poszukiwania źródła możliwej masowej epidemii, jak również ABW (!), której zgłoszono zawiadomienie o powstaniu grupy przestępczej mającej na celu sparaliżowanie działań szpitala i działanie na szkodę chorych.
Od 23 marca br. siedem związków zawodowych działających na terenie szpitala pozostaje w sporze zbiorowym z dyrekcją. Pracownicy i pracownice szpitala domagają się poprawy warunków pracy i usług świadczonym pacjentom, zwiększenia ilości zatrudnionego personelu, zwłaszcza pielęgniarskiego, podniesienia wysokości płac, wprowadzenia płatnych dwutygodniowych urlopów szkoleniowych, początkowo również utworzenia funduszy: szkolenia i nagród (z tego postulatu zrezygnowano na rzecz zawarcia kompromisu). Dotychczasowe wielokrotne rozmowy związkowców z dyrektorem i władzami samorządowymi, uzasadniającymi sytuację organizacyjno-finansową szpitala koniecznością jego restrukturyzacji, nie przynosiły rezultatu. Według pracowników placówki, dyrektor nie respektuje praw pracowniczych, nie konsultuje i nie informuje ich na temat planowanych działań, nie reaguje na składane przez nich postulaty. Początkiem czerwca zorganizowano protest pracowniczy pod urzędem marszałkowskim oraz przeprowadzono na terenie szpitala referendum strajkowe, w ramach którego za strajkiem opowiedziało się 99% głosujących. Fakt ten nie przekonał jednak dyrektora, który uznał protest i referendum za niezgodne z prawem, zaś postulaty związkowe określił jako absurdalne, zapowiadając jednocześnie wdrożenie procedur prawnych, mających „zabezpieczyć” placówkę przed strajkiem ze strony osób w niej zatrudnionych. Pod koniec czerwca, dyrektor Bałata złożył do sądu okręgowego wniosek o wydanie zakazu strajku w ramach tzw. zabezpieczenia. Sąd okręgowy, bez analizowania zasadności wniosku oraz zgodności z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, wydał zakaz organizowania i przeprowadzania strajku w szpitalu przez okres następnych 14 dni. Od początku lipca znaczna część personelu przebywa na zwolnieniach chorobowych. Pozostający w szpitalu pracownicy apelują do dyrekcji o zaprzestanie zastraszania personelu i ponowne rozpoczęcie rozmów. Dyrekcja nie przestaje jednak zastraszać, zaś pani wojewoda na łamach mediów odwołuje się do zachowywania zasad etyki i moralności [sic!]. Pacjenci oczekujący od wielu miesięcy na planowane badania obrazowe, zabiegi operacyjne czy wizyty w poradniach, są przerejestrowywani na dalsze odległe terminy, zaś ci pozostający w szpitalu są w większości przypadków wypisywani z oddziałów przed zakończeniem pełnego procesu diagnostycznego. Jak zwykle, wszystko dla dobra pacjenta…
Podobną formę protestu podjął personel szpitali w Mielcu oraz w Tarnobrzegu. W ostatnim czasie protestowali również pracownicy i pracownice trzech szpitali klinicznych w Lublinie. Na jesień br. ponowny strajk zapowiadają lekarze rezydenci.
Jako anarchiści wyrażamy solidarność z protestującymi pracownikami i pracownicami Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 przy ul. Lwowskiej w Rzeszowie oraz szpitali w Mielcu i Tarnobrzegu. Działania dyrekcji szpitala na Lwowskiej oraz władz samorządowych województwa podkarpackiego, zmierzające do zdyscyplinowania protestujących poprzez ich zastraszanie i szykanowanie, uznajemy za formę represji i jawny mobbing. Jednocześnie, świadomi potrzeb zdrowotnych zwykłych ludzi, wyrażamy jedność z pacjentami i pacjentkami tej największej placówki medycznej na Podkarpaciu.
Nie dajmy się podzielić!
Solidarność naszą bronią!
RZESZOWSCY ANARCHIŚCI
info:
http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,23489864,wazniejsze-sa-cyferki-czy-ludzie-protest-pracownikow-klinicznego.html
http://rzeszow-news.pl/spor-pracownikow-z-dyrekcja-trwa-w-szpitalu-na-ul-lwowskiej-rozpoczelo-sie-referendum-strajkowe/
http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,23497959,referendum-w-klinicznym-szpitalu-wojewodzkim-nr-2-w-rzeszowie.html
http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,23524021,referendum-niezgodne-z-prawem-tak-uwaza-dyrektor-klinicznego.html
http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,23589988,spor-miedzy-zwiazkami-a-dyrektorem-szpitala-przeniosl-sie-do.html
http://rzeszow-news.pl/w-szpitalu-przy-ul-lwowskiej-wstrzymano-planowane-przyjecia-pacjentow/
http://rzeszow-news.pl/masowe-zwolnienia-lekarskie-pracownikow-szpitala-przy-ul-lwowskiej-pacjenci-wypisywani-do-domu/
http://www.nowiny24.pl/zdrowie/a/chirurgii-dzieciecej-w-szpitalu-przy-ul-lwowskiej-w-rzeszowie-grozi-zamkniecie-personel-szpitala-na-l4,13309487/