F. A. Toruń
Sekcja oczekująca na formalne przyjęcie
Manifest
W odpowiedzi na kryzys kapitalizmu i demokracji przedstawicielskiej, obojętność naszego społeczeństwa oraz rosnące w siłę ugrupowania o charakterze skrajnie prawicowym, próbujące przedstawić swoje szowinistyczne i rasistowskie pomysły jako panaceum na wszelkie bolączki tego świata, postanowiliśmy wskrzesić do życia lokalną sekcję Federacji Anarchistycznej, by choć odrobinę coś zmienić.
Globalnie
W dobie globalizacji, która oznacza dla nas przejmowanie władzy nad naszym życiem przez zniewalający rynek ponadnarodowych korporacji niekontrolowanych przez nikogo, opowiadanie się za kapitalizmem jest równoznaczne z opowiadaniem się za wyzyskiem tj redukowaniem ludzi, zwierząt i środowiska naturalnego do towaru na sprzedaż. Czas przejrzeć na oczy – nie istnieje coś takiego jak “wolny rynek”. Korporacje korzystają z pomocy państwa (interwencjonizm, zwolnienia podatkowe), a państwa mogą w zamian liczyć na pożyczki od takich organizacji-wyrazicieli interesów wielkich korporacji jak Bank Światowy czy Światowa Organizacja Handlu.
Dzisiejszy światowy kapitał to w większości kapitał spekulacyjny, wytworzony na giełdzie, a nie poprzez pracę. Kraje rozwinięte i ich globalne firmy produkują w krajach II i III świata gdzie siła robocza jest tania, sprzedając swoje wyroby drogo u siebie. Powoduje to bezrobocie w krajach bogatszych, pogłębianie biedy, alienacji i nieludzkiego wykorzystywania pracowników w krajach biednych. Bogate kraje stać na to by dotować swe rolnictwo czy ukrywać bezrobocie. Ukazuje to raz jeszcze zależność rynku od państwa, które nie jest jak chcą tego skrajni liberałowie przeszkodą dla kapitalizmu, tylko go umożliwia. W wyniku kapitalizmu rozwarstwienie społeczeństwa osiąga swoje maksimum: 20% bardzo bogatych i 80% biednych.
Społeczeństwo konsumpcyjne w jakim żyjemy jest produktem kapitalizmu. Mówi się w nim dużo o wolności wyboru, nie zauważając, że to kapitalizm sztucznie wytwarza nasze potrzeby (np. poprzez reklamę), co w konsekwencji owocuje tym, że kupujemy to co korporacje chcą abyśmy kupowali. Czy alternatywą dla neoliberalnego państwa budującego swoje prosperity na biedzie i zacofaniu III świata, może być tylko system komunistyczny lub silne państwo socjalistyczne? W swej istocie komunizm był państwowym kapitalizmem, gdzie rolę kapitalistów odgrywała biurokracja partyjna. Powrót do tego rozwiązania byłby oczywistym nonsensem.
Lokalnie
Na pytanie o alternatywę nie mamy jednoznacznej odpowiedzi, nie chodzi nam tutaj o zaplanowanie idealnego, jedynie słusznego systemu. Ludzie powinni mieć jednak możliwość kontrolowania swojego życia tam gdzie żyją. Uważamy, że ideały wolności, równości, samorządności, decentralizacji i demokracji bezpośredniej z powodzeniem konkurować mogą z ideałami zysku ponad ludzi tudzież Prawem Dżungli. Jeśli więc mówimy o Demokracji, to nie ma ona sensu bez demokratyzacji ekonomicznego i w pełni politycznego wymiaru życia. Dlatego utożsamiamy własność z pracą i miejscem zamieszkania, by właścicielami kapitału byli ci co go wypracowują, czyli pracownicy i mieszkańcy miast.
Anarchistyczne samorządne komuny, bo o nich mowa to jedna z dróg organizacji społeczeństwa, w której to ludzie sami, bez pośrednictwa państwowych instytucji i jej urzędników decydują jak chcą żyć, czyniąc z nich prawdziwych gospodarzy a nie wyalienowane tryby wielkiej zbiurokratyzowanej machiny wyzysku. Upodmiotowują one człowieka, by mógł mieć on wpływ na sprawy, które go bezpośrednio dotyczą, poprzez współdecydowanie np w miejscu pracy o wysokości pensji, zatrudnieniu kolejnego pracownika czy skróceniu dnia pracy. Co więcej w takim układzie przy obecnie postępującej automatyzacji pracy, korzyści z ów postępu technologicznego odnieśliby wszyscy ci, których pracę zastąpi maszyna a nie tylko szefowie, właściciele czy prezesi, jak ma to miejsce w kapitalizmie. Natomiast w miejscu zamieszkania sytuacja wyglądałaby podobnie – społeczności lokalne same decydowałby np o budowie nowych chodników/dróg/szkół/podatkach/etc czy darmowej komunikacji miejskiej na ogólnodostępnych zebraniach odbywających się, przykładowo raz w tygodniu lub drogą elektroniczną tj poprzez internet. Zdroworozsądkowym rozwiązaniem wydaje się również koncept “systemu uniwersalnego dostępu” do wszelkich dóbr, usług i kultury dla każdego człowieka (Open-Source Everything) i związana z tym całkowita rezygnacja z pieniądza, ale to już w nieco bardziej odległej perspektywie.
Być może brzmi to wszystko jak utopia, ale z pewnością nie jest większą utopią niż wiara w cudowną moc “wolnego” rynku czy inne polityczne obietnice. To od Ciebie zależy czy ideały w imię których chcemy walczyć, urzeczywistnią się.
Adres witryny: http://fatorun.wordpress.com/ E-mail: fatorun@riseup.net