Serwis Informacyjny - Polska Wyróżnione

KONIN – PIKIETA PRZECIWKO BRUTALNOŚCI POLICJI – RELACJA

17 listopada o godzinie 16.00 pod komendą miejską policji w Koninie, przy ulicy Przemysłowej 2 odbyła się demonstracja zorganizowana z powodu zastrzelenia 21 letniego mieszkańca przez funkcjonariusza policji, co za tym idzie próby zatuszowania sprawy i przedstawienia zabitego w jak najgorszym świetle.

Niedzielna akcja zaczęła się chwilę po godzinie 16.00, choć ludzie zbierali się tam już dużo wcześniej. Wejścia na komisariat strzegły liczne, uzbrojone po zęby odziały policji, której zadaniem było nie dopuszczenie do zakłócenia dobrego samopoczucia funkcjonariuszy, czyli tłumaczenia się przed zebranymi z morderstwa ich brata, syna, narzeczonego, czy przyjaciela.

Na miejscu zgromadzona była rodzina i najbliżsi Adama, którzy raz po raz mimo wielkich trudności z opanowaniem emocji zabierali głos podczas zgromadzenia, jednakże policja nie uznała za stosowne aby ktokolwiek tego dnia z nimi porozmawiał. Cały czas podkreślano też, że nie był to odosobniony przypadek, a jedynie „wypadek przy pracy”, a biorąc pod uwagę, że codziennością są pobicia a wręcz katowania zatrzymanych na komendach, czy w radiowozach, to odsetek zamordowanych jest bardzo niski, co zawdzięczamy umiejętnemu ich biciu, które wielu zatrzymanym jest już doskonale znane.

Od początku atmosfera była napięta, policja przygotowana na najbardziej zdecydowane interwencje, a jak się później okazało nawet na dzikie szarże i traktowaniem gazem ludzi stojących w pobliżu, którzy podczas jednej z takich szarży nie oddalili się, a stanęli z boku za sam fakt, że w/w osoby śmiały przyglądać się policyjnej akcji. Policja konsekwentnie ignorowała apele zebranych, którzy od samego początku oczekiwali rozmowy czy z komendantem, czy to rzecznikiem konińskiej policji. Ludzie byli zrozpaczeni i sfrustrowani, czego wielu z nich dawało wyraz, nie zostawiając suchej nitki na postawie policji tak w dniu morderstwa, jak i podczas pikiety. Raz po raz wzywano do rozejścia się, ponieważ policja najzwyczajniej w świecie chciała mieć święty spokój, którego wartość zdecydowanie w ich ocenie przeważała na szali z koniecznością poniesienia odpowiedzialności za zabicie młodego chłopaka.

W pewnym momencie na placu kilkadziesiąt metrów za kordonem policji wybuchła petarda, co ciekawe nikt ze świadków nie widział by poleciała ona ze strony samych demonstrujących a świadkowie twierdzą, iż została rzucona kilka metrów przed siebie przez policjantów ustawionych pod schodami komendy. Głośny wybuch petardy zadziałał jak umówiony znak, na który policja przypuściła szarżę na zebranych, celem rozbicia zgromadzenia, jak już było wspomniane wyżej zostały zaatakowane osoby, które nie rzuciły się do ucieczki, był to kolejny pokaz siły funkcjonariuszy policji, którzy doskonale zdają sobie sprawę, iż mają przyzwolenie na takie działanie. Policja działając zgodnie z przyjętym mechanizmem podała, że po stronie policji byli ranni (aby w ich mniemaniu wyrównać rachunek społeczny) a zatrzymane zostały osoby i już mamy przestępstwo i przestępców. Sprawa załatwiona sprawnie i szablonowo, trochę mniej sprawnie idzie zatuszować morderstwo, to jednak większy kaliber.

Mieszkańcy zapowiadają, że to nie koniec całej sprawy, i że sprawy morderstwa Adama nie odpuszczą.

Należy podkreślić, że to nie pierwsza i nie ostatnia taka sytuacja, wszyscy pamiętamy historie morderstwa 13 LETNIEGO! Przemka Czai, czy nie tak dawne skatowanie na śmierć Igora Stachowiaka na komendzie we Wrocławiu. Wszystkie te sprawy łączy fakt, że policja od początku do końca stara się je zatuszować, a ujrzeć światło dzienne mogą tylko pod silną presją społeczną.

STOP PAŃSTWU STANU WYJĄTKOWEGO!
SOLIDARNOŚĆ NASZĄ BRONIĄ!

Udostępnij tekst

Jeden komentarz do “KONIN – PIKIETA PRZECIWKO BRUTALNOŚCI POLICJI – RELACJA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *