WyróżnioneFASekcja FA Poznań

KANCLERZ UAM GROZI STUDENTOM – NIE DAMY SIĘ ZASTRASZYĆ!

W przerwie wakacyjnej kanclerz UAM Marcin Wysocki nie próżnuje: wysłał pismo skierowane do Studenckiej Inicjatywy Mieszkaniowej (na prywatny adres). Za pośrednictwem dwóch kancelarii prawnych żąda usunięcia wszystkich postów dotyczących nieprawidłowości w związku z planem likwidacji publicznego akademika Jowita. Domaga się także sprostowania, że nie ma nic wspólnego z tymi nieprawidłowościami. W przeciwnym razie Wysocki grozi studentom procesem cywilnym, a nawet (!) postępowaniem karnym.

Działania Wysockiego są reakcją na tekst “Dość kłamstw o Jowicie! Ujawniamy niewygodne fakty w związku z próbą likwidacji publicznego akademika UAM”. Wezwanie Kanclerza jest próbą ukarania studentów broniących publicznego majątku – największego akademika w centrum miasta – za ujawnienie tych niewygodnych faktów. Wysocki próbuje użyć swojej wysokiej pozycji społecznej w celu zastraszenia nas. Fakty są bowiem dla niego naprawdę niewygodne. Kanclerz wprowadzał w błąd opinię publiczną twierdząc, że remont Jowity jest możliwy tylko za zgodą sąsiada – prywatnej spółki zarejestrowanej na Cyprze, która to torpeduje. W ten sposób Wysocki, odpowiedzialny za majątek UAM, pomijał fakt, że polskie prawo daje możliwość remontu bez zgody sąsiada, po wniosku do starosty. Wysocki nie ujawniał też, czy taki wniosek w ogóle kiedykolwiek złożył. 
Do tego, na potrzebę uzasadnienia likwidacji Jowity i możliwej prywatyzacji akademika, Kanclerz posługiwał się opinią “ekspertów”, którą zgodnie uznajemy za nieobiektywną i mocno nacechowaną ideologicznie. W celu wyboru takich ekspertów Wysocki wystąpił z prośbą do rektor Kaniewskiej o „odstąpienie od stosowania regulaminu zamówień publicznych” do wykonania ekspertyzy na temat przyszłości Jowity. Opinia opłaconych przez UAM ekspertów zawiera mocno tendencyjne, neoliberalne tezy. Artykuł, po którym Wysocki nas zastrasza, cytował tą opinię. Autorzy z firmy Estate Solution twierdzą w niej na przykład, że publiczny akademik w centrum miasta „pełni funkcję anachroniczną” bo „nie wykorzystuje potencjału rynkowego”. Dodają jednak, że w centrach miast wśród biznesmenów… „szczególne zainteresowanie wzbudzają inwestycje w domy studenckie”… Eksperci kwitują, że „faktyczne przeznaczenie [czyli tani publiczny akademik – red.] oddala się od optymalnego potencjału, generującego najwyższą rentę gruntową [czyli drogi prywatny akademik – red]”.
W końcu, Wysocki grozi karą za zgłaszanie obaw, że mamy do czynienia z procesem dzikiej reprywatyzacji Jowity. 
Zamiast odrzucić plan likwidacji publicznego akademika, władze nie pozwalają ludziom na mówienie prawdy na temat swoich uchybień. Kanclerz Wysocki, dążąc do zamknięcia Jowity działa w interesie biznesu, a nie studentów, podobnie zresztą jak pozostałe władze UAM. Jeśli zyski są ważniejsze niż ludzie, to pora odejść z posady w sektorze publicznym a nie straszyć studentów.
Walka na rzecz zachowania publicznej Jowity nadal trwa, jest nas coraz więcej. Nie ma zgody na wysiedlanie studentów z centrum Poznania!
www.rozbrat.org
Udostępnij tekst

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *