WyróżnioneFASekcja FA Poznań

DLACZEGO WSPIERAMY STRAJK W MZK BYDGOSZCZ?

W Bydgoszczy drugi tydzień trwa dziki strajk pracowników MZK. Pracownicy niezadowoleni z drakońskich obostrzeń procedury sporu zbiorowego i możliwości podjęcia „legalnego” strajku postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zatrzymali obsługę wszystkich autobusów i tramwajów. Ich postulaty są proste, min. wzrost wynagrodzeń o 1000 zł brutto, jej przyszła waloryzacja o wskaźniki wzrostu cen, czy zmniejszenia premii w stosunku do płacy zasadniczej. Oprócz codziennych blokad zajezdni jednym z kulminacyjnych momentów strajku była manifestacja na rynku w niedzielę 3.07. Warto zaznaczyć, że oprócz wielu komisji Inicjatywy Pracowniczej na manifestacji obecne były grupy związane z ruchem anarchistycznym, min. środowiska związane z poznańskim Rozbratem i warszawską Przychodnią (obie grupy ze swoimi zespołami samby – Hałastra i Rumor), miejscowe środowiska wolnościowe z Bydgoszczy i Torunia. Protest relacjonowany był również przez wiele grup z całej Polski.

DLACZEGO WARTO WSPIERAĆ TEN STRAJK ZE WZMOŻONĄ SIŁĄ? POWODÓW JEST KILKA.

 

Po pierwsze dlatego że, jest to klasyczna walka pracowników o udział w redystrybucji dobra, jaki oni sami wypracowują i która dotyka ogółu mieszkańców. Władze Bydgoszczy stopniowo dążą do prywatyzacji miejskich spółek, w tym MZK. Po ponad 30 latach transformacji mechanizm jest wyjątkowo dobrze znany: spółka publiczna pod pozorem cięć budżetowych przechodzi na własność, lub w zarząd prywaciarzy. Tempo pracy wzrasta, upowszechniają się umowy śmieciowe, łamane są procedury BHP. W efekcie część pracowników jest po prostu zwalniana a ci, co zostają są poddawani są „terapii szokowej”. Ich poziom życia spada, tak samo jest ze stanem zdrowia. Z drugiej strony, cała reszta mieszkańców miasta dostaje gorszej jakości i droższe usługi publiczne (w tym wypadku transport). Ich jakość życia również spada, bo albo tracą więcej czasu na codzienne dojazdy, albo zmuszeni są do kupna lub poniesienia większych kosztów utrzymania samochodu, co w efekcie doprowadza do uszczuplenia domowych budżetów, większych korków, pogorszenia jakości powietrza i usprawiedliwiania większych wydatków budżetu miasta na infrastrukturę drogową. Brzmi jak samo nakręcająca się spirala? Dokładnie tak. Nie było tu dotąd mowy o kwestiach środowiskowych – opracowań na temat zbawiennego wpływu sprawnej i dostępnej sieci komunikacji miejskiej jest aż nadto – co tym bardziej warte uwagi w dobie nasilających się nagłych zmian klimatu. Najskuteczniejszą formą powstrzymania tego trendu jest samoorganizacja pracownicza, którą trzeba wspierać ile sił. Walka pracowników MZK może być też pierwszym krokiem do zmian w kierunku ekologicznego i bezpłatnego transportu. Pod warunkiem, że będzie wygrana.

292097462 403304601829105 973733135370623210 n

Przeciwnicy jednak nie śpią. Od samego początku władze miasta próbują zaszczuć mieszkańców na załogę MZK. Przedstawiają tych ostatnich jako szantażystów, winnych chaosowi roszczeniowców. Wprowadzają prywaciarskich łamistrajków w zdezelowanych autobusach zagrażających zdrowiu i życiu upychanych w nich jak szprotki pasażerów. W poniedziałek 4.07 doszło w nich do pierwszego wypadku, przez otwarte podczas jazdy drzwi wypadł młody mężczyzna, szczęśliwie nic mu się nie stało. Również włodarze innych miast z uwagą przypatrują się sytuacji, wiedząc, że u nich sytuacja jet podobna, lub gorsza. Spory, na razie formalne toczą się chociażby w Warszawie, a prezydent Trzaskowski już wypowiada się do mediów, że „pieniędzy na podwyżki nie ma”. Ciekawe gdzie są?

292103435 403304475162451 8099142217749868973 n

Tym bardziej powinniśmy zewrzeć szeregi i ukierunkować nasze wysiłki na tą sprawę. Stłumienie strajku w Bydgoszczy będzie sukcesem elity i nikomu oprócz niej nie wyjdzie to na dobre. Oprócz prezydentów innych miast konfliktowi przypatrują się również, co dobrze wiedzą zaangażowani we współpracę z załogą MZK przedstawiciele zespołów wielu miejskich przedsiębiorstw komunikacyjnych z całego kraju. Są już zrezygnowani ciągnącymi się w nieskończoność formalnymi sporami i wodzeniem za nos przez rady miast. Chcą walki o swoje prawa i godność teraz, ale nie oszukujmy się, patrzą na Bydgoszcz i wynik strajku właśnie tam.

OK, ALE GDZIE W TYM ANTYFASZYZM?

Jest go aż nadto. Przede wszystkim ze względów poruszonych powyżej. Skuteczna walka pracowników, szczególnie w sektorach „pierwszej potrzeby” buduje solidarność opartą na interesie ekonomicznym. Kwestie tożsamościowe będące domeną skrajnej prawicy, które władza zawsze wyciąga jako swojego asa w rękawie słusznie mogą zejść na plan dalszy. Czy narodowcy wszelkiej maści mają coś do zaoferowania pracownikom MZK? Nie, ich mżonki o „obcych” wywołujących problemy trafiają jak kula w płot. Źródłem problemu, co każdy widzi, jest polityka presji i cięć uskuteczniana przez władze miasta. W jej interesie jest karmienie elity kosztem wszystkich – w interesie wszystkich za to jest sprawna komunikacja obsługiwana przez załogę, która jest odpowiednio wynagradzana z budżetu miasta, który NIE zostanie przeznaczony na premie kolesi w zarządach spółek, NIE utonie w prywatno-publicznych przetargach i NIE wyparuje przez ulgi podatkowe dla najbogatszych.

To jest najskuteczniejszy antyfaszyzm – eliminujący źródła siły władzy i jej polityki dyskryminacji. Gdy nie są one tamowane, antyfaszyzm skazany jest na defensywę i grę na zasadach przeciwnika.

Potrzebujemy antyfaszyzmu bliskiego problemom zwykłych ludzi, ich walki z władzą i walki z polityką braku alternatyw do dominującego dyskursu. Antyfaszyzmu, który nie jest listkiem figowym neoliberałów wszelkiej maści, tylko bronią w ręku pracowników stanowiących większość tego społeczeństwa, wypracowujących jego bogactwo.

Wspierajmy ten strajk i miejmy nadzieję, że podobne wybuchną w naszych miastach. Jak tlenu potrzebujemy wyjścia poza dychotomię konserwatywnej i liberalnej prawicy na przemian rządzącej w tym kraju i w naszych miastach, doprowadzającej nas do ruiny, a swoich akolitów do fortun.

 

www.rozbrat.org

Udostępnij tekst

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *