Serwis Informacyjny - ŚwiatSekcja FA Poznań

Setki tysięcy bez dachu na głową – miliony uchodźców. Problemy mieszkaniowe w walczącej Ukrainie

Wojna w Ukrainie trwa już dziewiąty miesiąc. Konflikt zbrojny codziennie przynosi śmierć i zniszczenie. Blisko 7 milionów uchodźców oraz ponad 6 milionów wewnętrznie przesiedlonych było zmuszonych opuścić dotychczasowe miejsce zamieszkania (1). Tam, gdzie nie przebiega bezpośrednia linia frontu, Ukrainki i Ukraińcy starają się żyć i pracować w nowych, trudnych warunkach. Ci, którzy zostali w kraju stawiają czoła wyzwaniu jakim jest zdobycie miejsca do zamieszkania. Część z uchodźców mogła wrócić do porzuconych domów po odbiciu przez wojsko ukraińskie okupowanych wcześniej terenów. Z braku alternatywy niektórzy wracają także do miast nadal regularnie ostrzeliwanych.

Na skutek bombardowań niezwykle mocno ucierpiała infrastruktura, przez co wiele rodzin nie ma możliwości wrócić do swojego dawnego domu. Już latem szacowano, że 800 tys. osób straciło dom ze względu na zniszczenia spowodowane inwazją, a 220 tys. złożyło już wniosek o odszkodowanie z tego tytułu. Najpoważniejsze straty odnotowuje się w obwodach donieckim, charkowskim, kijowskim oraz czernihowskim. Straciwszy miejsce do życia, zmuszeni są wynająć lokum. Nie każdego wszakże na to stać, bowiem ceny najmu w oddalonych od frontu regionach od początku inwazji gwałtownie poszły w górę. W rejonach Lwowa różnica między październikiem ubiegłego roku a majem bieżącego wyniosła blisko 100%, a w obwodzie zakarpackim horrendalne 225%. Zawirowanie na rynku najmu spowodowało, że wielu dotychczasowych lokatorów nie była w stanie pokryć podwyżek czynszu. Dołączyli do grona osób pozbawionych stabilnego miejsca zamieszkania. Osoby w takiej sytuacji czasem przebywają u swoich dalszych krewnych, czasem korzystają ze zorganizowanych przez samorządy lub lokalną społeczność tymczasowych schronisk np. w szkołach lub akademikach. Inicjatywą rządu była działająca na podobnej zasadzie jak w Polsce refundacja dla prywatnych osób za przyjmowanie przesiedleńców. Są to jednak rozwiązania nietrwałe, a także niedające żadnej prywatności czy komfortu.

 

Już przed tegoroczną inwazją w Ukrainie rozwijano pewne programy tymczasowego mieszkalnictwa dla ludności przesiedlonej m.in. z Krymu. Jednak większość (66%) z tych osób weszła na rynek najmu, a jedynie ok. 3% korzystało z publicznie oferowanych rozwiązań (2). W 2021 roku w zasobie funduszu lokali tymczasowych było ich jedynie niecałe 2000, a najwięcej ich znajdowało się w obwodach donieckim i zaporoskim, obecnie okupowanych przez Rosję. Od rozpoczęcia inwazji pula ta nie została rozszerzona, a szczątkowe działania w kierunku zapewnienia przesiedleńcom lokum sprowadzały się do kontynuowania polityki nastawionej na własność prywatną, w ramach której nabyto marne 52 mieszkania oraz oferuje się preferencyjne kredyty. W pewnych regionach powstały osiedla modułowe. Jedno z największych znajduje się pod Lwowem i zostało sfinansowane przez polski rząd, a mieszkanie w nim jest darmowe. Jednak istnieją obawy, że plastikowa konstrukcja może okazać się trudna do ocieplenia w czasie ostrej zimy. Tego rodzaju konstrukcje były budowane także dla uchodźców z Krymu i Donbasu w 2015 roku, lecz w następnych latach ich lokatorom nie przedstawiono żadnego alternatywnego rozwiązania. Rząd ukraiński do tej pory nie zdecydował się też ani na regulację czynszów, ani zakaz eksmisji czy masowe zagospodarowanie pustostanów.

Regulowanie rynku najmu było standardową praktyką na czas wojny w wielu krajach. Wysiłek wojenny w okresie I WŚ spowodował gwałtowny napływ robotników do nowopowstałych lub znacznie rozbudowanych ośrodków przemysłowych. Wielkie zapotrzebowanie na materiały dla przemysłu zbrojeniowego oraz odpływ pracowników zatrzymał budowę nowych budynków mieszkalnych. Lokatorzy organizowali głośne protesty i strajki. Poważny wewnętrzny kryzys mieszkaniowy utrudniał wojenną mobilizację społeczeństw i tym samym szanse państw na odniesienie zwycięstwa w konflikcie zbrojnym. Skutkiem było wprowadzenie na szeroką skalę ograniczeń wobec wynajmujących właścicieli w dysponowaniu ich nieruchomościami m.in. poprzez zamrożenie cen najmu czy czasowy zakaz eksmisji (3). Rozwiązania w wielu krajach obowiązywały także po zakończeniu wojny, kiedy to uchodźcy i weterani wracali do domów. Praktyka ta powróciła podczas następnej wojny (4). W pewnych miejscach w okrojonej formie obowiązywała także w okresie międzywojennym. Jednak to w trakcie konfliktów zbrojnych polityka ta istotnie się rozpowszechniała.

Stagnacja działań wojennych w okresie jesiennym pobudza do namysłu nad planami odbudowy kraju. Najistotniejsze wydaje się, aby Ukraina potrafiła wziąć przykład z ambitnych powojennych projektów budownictwa komunalnego, dzięki którym Europa podniosła się ze zniszczeń poprzednich wojen. Ograniczenie polityki mieszkaniowej do wsparcia w nabyciu mieszkania na wolnym rynku będzie niewystarczające, aby odpowiedzieć na potrzeby społeczeństwa. Kluczowa okaże się dywersyfikacja rozwiązań mieszkaniowych – prywatni deweloperzy nie mogą stać się jedynymi dostawcami lokali. Aby tak się nie stało, międzynarodowe instytucje finansowe zarządzające pomocą pieniężną muszą zrezygnować z konsensusu waszyngtońskiego, fundamentu neoliberalnej polityki ekonomicznej, nakierowanego m.in. na prywatyzację i rygorystyczne zasady konkurencji. Tym samym zaś pozwolić na szeroko zakrojone publiczne inwestycje w tym zakresie, dzięki którym odbudowujący się kraj będzie mógł zwiększyć zasób o dostępne cenowo i optymalnie zaprojektowane mieszkania. Do tego powinno się wypracować narzędzia wspierania kooperatyw mieszkaniowych, zyskujących na popularności w całej Europie. Długoterminowo zwiększyłoby to stabilność rynku, co dla wielu byłoby zachętą do powrotu do kraju i sprzyjałoby odbudowie Ukrainy po zakończeniu konfliktu.

Zuzanna Jędrzejowska

www.ozzip.pl

 

Przypisy:
1/ 52 apartments for IDPs. The gap between housing policy and the shocks of war, Alona Liasheva
2/ Housing for IDPs in Ukraine: steps towards durable solutions, Norwegian Refugee Council Report
3/ The Regulation of Rentals During the War Period, Edward L. Schaub
4/ The Home Front: Rent control and the rapid wartime increase in home ownership, Daniel K. Fetter

Udostępnij tekst

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *