Zaloguj

Federacja Anarchistyczna

Jesteś tu: Start / Sekcje FA / Wrocław /
A+ R A-

W tym roku FA Wrocław uczestniczyła w Manifie pod własnym banerem, jednak idee anarchistyczne słychać było w wielu przemówieniach różnych grup. Główne hasło tegorocznej Manify brzmiało “Przeciw Przemocy Władzy”.

Manifa rozpoczęła się o godz. 14.00 w rytmach Podwórkowej Samby, było słonecznie i kolorowo. Flagi anarcho-feministyczne obok tęczowych, a także sporo rodziców z dziećmi. Problemy, które zostały poruszone nie tylko na transparentach, ale także w przemowach to głównie problemy społeczne: niskie emerytury i płace, brak usług publicznych takich jak żłobki i przedszkola, nadużywanie umów śmieciowych, wyzysk w miejscach pracy, utrudnianie działalności związkowej. Oprócz tego zwrócono uwagę na problem nietolerancji w mieście, która prowadzi do wykluczeń społecznych, nie tylko względem Romów, ale każdego kto wygląda bądź zachowuje się inaczej niż większość społeczeństwa.

Oberwało się głównie władzy miejskiej, za stadiony, złą gospodarkę mieszkaniową, uciekanie przed problemami. Niszczenie miasta nie tylko politycznie ale także czysto wizualnie. Tegorczna Manifa pokazała, że walka o miasto bez przemocy to głównie walka z władzą polityczną, z elitami, także z kapitalizmem.

Manifa przeszła bez zakłóceń, po wcześniejszej “antymanifie” nie było ani śladu. Praktyczie wszyscy zachowali formę “No Logo”, pokazując to co nas łączy, a nie dzieli.

Tutaj można przeczytać całość oświadczenia Wrocławskiej FA: http://federacja-anarchistyczna.pl/index.php/artykuly/dzialania-fa/dolnoslaskie/item/904-przeciw-przemocy-wladzy

W niedzielę, 1 kwietnia odbędzie się Performance Solidarnościowy z Pussy Riot. Na wydarzenie, które będzie miało miejsce przy pomniku Adama Mickiewicza, o godzinie 15.00 zaprasza  nowo powstały krakowski kolektyw feministyczny .


Pussy Riot to feministyczna, punkrockowa grupa Rosjanek, protestujących przeciw reżimowi Putina. Ich znaki rozpoznawcze to głośna muzyka, szalony taniec i kolorowe kominiarki, które zakładają na każdy happening. Ostatni performance Pussy Riot odbył się 21 lutego w cerkwi Chrystusa Zbawiciela. Pięć dziewczyn w odśpiewało punkrockową modlitwę do Bogurodzicy, żeby “przepędziła Putina” z Rosji. Nieprzypadkowo wybrane na minikoncert miejsce miało podkreślić protest dziewczyn przeciwko zbyt bliskiej relacji między państwem a cerkwią i włączaniu się kościoła w politykę oraz niezgodę na luksusowy styl życia dostojników kościelnych w kraju, w którym wiele rodzin żyje na progu nędzy.

 

Trzy z działaczek: Nadieżda Tołokonnikova, Maria Aliochina i Jekaterina Samucewicz zostały zatrzymane i uznane za podejrzane o
profanację świątyni, obrazę uczuć religijnych i szerzenie nienawiści. Wszystko wskazuje na to, że mocno naciągane zarzuty stanowią zemstę władz za antyputinowskie wystąpienia grupy. Pozostałe uczestniczki happeningu zdążyły uciec i aktualnie ukrywają się w nieznanym miejscu.

 

Członkinie Pussy Riot zostaną w więzieniu do 24 kwietnia, kiedy to odbędzie się proces. Dwie z nich są matkami i mają małe dzieci. Z Rosji nadchodzą informacje, że rozpoczęły protest głodowy. Jeśli zostaną im postawione zarzuty, grozi im do 7 lat więzienia – łagru.

 

Chcemy pokazać naszą solidarność z Pussy Riot! Nie zgadzamy się na to, by za głoszenie swoich poglądów politycznych
trafiało się do więzienia! Sprzeciwiamy się łamaniu praw człowieka, w tym prawa do sprawiedliwego procesu!
Protestujemy przeciwko ograniczaniu wolności artystycznej w Rosji!
Żądamy uwolnienia Pussy Riot!

“Dość arogancji państwa wobec kobiet” – pod tym hasłem ulicami Krakowa przeszło dzisiaj prawie 200 osób w Manifie. Demonstracja rozpoczęła od przemówień pod Collegium Novum aby przejść pod Urząd Miasta i dalej przez Rynek na Plac Matejki.

 

TUTAJ możecie przeczytać jakie było postulaty tegorocznej Manify. Jedno z przemówień:


Państwo jest aroganckie wobec obywateli. Cały dyskurs polityczno-obyczajowy, który dominuje w Polsce: od władz samorządowych po rząd premiera Tuska jest arogancki. Władza nie wywiązuje się ze swoich obietnic i obowiązków.


Zamiast tego, żeby świętować Dzień Kobiet jesteśmy zmuszone/eni do wyjścia na ulice i zamanifestowania swoich poglądów. Nazywają nas bandą oszołomów, ale jak trafnie powiedziała Phoolan Devi, słynna „królowa bandytów” z Indii: Jestem tylko małym bandytą, prawdziwi bandyci od dawna siedzą w parlamencie.


Dlatego dzisiaj po raz kolejny jesteśmy zgromadzeni/one pod Urzędem Miasta, żeby wyrazić nasz gniew i oburzenie wobec arogancji władz samorządowych Krakowa. Arogancji, z którą mieszkanki i mieszkańcy miasta spotykają się na co dzień.


Podczas zeszłorocznej Manify prezydent Jacek Majchrowski publicznie obiecał zrealizować przynajmniej 3 nasze postulaty. Dzisiaj pytamy się: gdzie są rezultaty? Prezydent wspominał także o parytetach, jednak nie chodzi nam o parytety, ani o  to, żeby władzę sprawowali kobiety. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni, którzy sprawują władzę są pasożytami społecznymi! Jaskrawy lokalny przykład – krakowski antysymbol, wiceprezydent Okońska-Walkowicz, która prowadzi politykę anty-kobiecą oraz antyspołeczną. Stanowczo sprzeciwiamy się takiej polityce!


Mamy dość zamykania, szkół, przedszkoli, żłobków!


Mamy dość wyrzucania na bruk lokatorek i lokatorów!


Mamy dość traktowania mieszkanek i mieszkańców Krakowa jako motłochu!


Miasto to nie firma, mieszkańcy to nie towar!


Domagamy się wprowadzenia demokracji bezpośredniej poprzez wprowadzenie budżetu partycypacyjnego w Krakowie! Wyłącznie taka formuła pozwoli na równe i sprawiedliwe uczestnictwo wszystkich mieszkanek i mieszkańców w zarządzaniu miastem.


Mamy dość politycznej hipokryzji i antyspołecznych ustaw!


Dość arogancji państwa wobec obywateli!


Dość arogancji państwa wobec mężczyzn!


Dość arogancji państwa wobec kobiet!


Dość państwa!

Postulaty krakowskiej Manify 2012

"Dość arogancji państwa wobec kobiet!"

Tegoroczny Komitet Organizacyjny "8 marca" ma niezwykle zróżnicowany skład, ale wszystkie nas
łączy oburzenie na arogancję władzy wobec kobiet. 8 marca nie chcemy świętować dnia kobiet -
chcemy wyrazić swój gniew! Żądamy od państwa i władz samorządowych wzięcia
współodpowiedzialności za los kobiet w Polsce! Domagamy się by państwo zaangażowało się we
wsparcie naszych dążeń i aspiracji, a zaprzestało ingerencji w nasze życie prywatne i intymne!

1. Domagamy się prawa do decydowania o swoim ciele, seksualności, rodzicielstwie
i macierzyństwie.
Każą nam rodzić dzieci, ale brak żłobków, przedszkoli, wsparcia dla matek. Następuje demontaż
pomocy społecznej. Brak poczucia bezpieczeństwa - częste zwolnienia z pracy po macierzyńskim
oraz brak pomocy ze strony państwa zmusza nas do reprodukcyjnego strajku. Polska będzie dalej
jednym z krajów o najniższym wskaźniku przyrostu naturalnego, gdy neoliberalna prywatyzacyjna
polityka się utrzyma.

2. Chcemy dostępnych szkół, przedszkoli i żłobków.
Prywatyzowanie szkół, przedszkoli, żłobków, szpitali, domów opieki prowadzi do wzrostu
nieodpłatnej pracy (szczególnie ubogich) kobiet w domach. Tych kobiet nie stać na opłacanie
wysokich skomercjalizowanych stawek. Mają problem z zatrudnieniem. Są zwalniane z pracy.
Pozostają skazane na siebie bez wsparcia ze strony państwa.

3. Dość umów śmieciowych i lekceważenia kobiet powracających do pracy po urodzeniu dziecka.
Żyjemy w państwie, które chce abyśmy rodziły dzieci, a nie dba o prawa pracownic i pracowników -
państwie, które zmusza nas do natychmiastowego powrotu do pracy po urodzeniu dziecka
i lekceważy problem umów śmieciowych. Pracodawcy nagminnie zatrudniają osoby, które pracują
40 godzin tygodniowo na umowę zlecenie lub o dzieło, aby nie płacić składek.
Pracownik/pracownica pozostaje bez wyboru - albo praca, ale bieda.
Najniższe stawki i umowy śmieciowe, nie przestrzeganie prawa pracy - kobiety w usługach,
supermarketach, sprzątaczki, praca chałupnicza - jest to ogromnie poniżające i wykluczające.
Dlaczego to przeważnie kobiety pracują w słabo opłacanych zawodach o niskim prestiżu
społecznym? Bo często nie mają wyjścia. Pomimo iż pracują, są ubogie. Nie mają szans na awans
i wyrwanie się z kręgu ubóstwa. Dotyczy to szczególnie samotnych matek, które borykają się
z biedą i brakiem wsparcia. Państwo musi wycofać się z umów śmieciowych. Każda umowa o pracę
powinna gwarantować ubezpieczenie społeczne i emerytalne! Pracodawca musi je płacić. Kobiety
zarabiają mniej od mężczyzn, pomimo tego samego zakresu obowiązków. Kobiety nie awansują tak
często jak mężczyźni. Są stygmatyzowane, gdy chcą założyć rodziny. W Polsce istnieje: brak
solidarności, brak kampanii łamiących stereotypy, brak wsparcia ze strony mężczyzn i brak równego
podziału nieodpłatnej pracy. Kobiety są zmuszane do zakładania własnych przedsiębiorstw, bo mają
problem z zatrudnieniem, ale nie są w stanie płacić wysokich składek. Obciążenia firm powinny być
zależne od obrotów przedsiębiorstw! Inwestowanie w rajach podatkowych i uciekanie przed
składkami powinno być ścigane z urzędu.

4. Żądamy, aby władza nie lekceważyła praw uchodźczyń i uchodźców oraz imigrantek
i imigrantów. Chcemy, aby uchodźczynie otrzymywały status uchodźcy z uwagi na
prześladowanie ze względu na płeć, religię, orientację seksualną.
Stop polityce niedowierzania! Stop deportacjom!

5. Żądamy reformy wymiaru sprawiedliwości, sądów.
Mamy dość tego, że państwo nie tylko nie respektuje umów międzynarodowych, ale również nie
przestrzega praw zapisanych w konstytucji i praw człowieka. Sprawy sądowe dotyczące przemocy
w rodzinie trwają tak długo, że w między czasie zmienia się relacja między oprawcą i ofiarą. Często
przez cały czas przewlekłego postępowania ofiara może być zagrożona.

6. Domagamy się, aby polityka edukacyjna i społeczna państwa była tworzona odpowiedzialnie
i z uwzględnieniem potrzeb obu płci oraz warunków życia całej społeczności. Także potrzeb
najuboższych mieszkanek i mieszkańców miast. Domagamy się konsultacji, które będą wiążące
dla przedstawicieli społeczeństwa. Szkoła czy szpital to nie korporacja stworzona do zarabiania!
Miasto to nie firma!
Zamykanie domów kultury i szkół prowadzi do uwstecznienia - w małych miejscowościach ludzi nie
będzie stać na dojazdy, aby się kształcić. Sprywatyzowana kultura będzie służyła tylko najwyższej
warstwie społecznej - to powrót do średniowiecza, klasy "panów i dziadów".

7. Żądamy ratyfikacji Karty Praw Podstawowych.
Karta Praw Podstawowych to zbiór fundamentalnych praw człowieka (siedem rozdziałów: godność
człowieka, wolności, równość, solidarność, prawa obywatelskie, wymiar sprawiedliwości,
postanowienia ogólne) uchwalony i podpisany w dniu 7 grudnia 2000 r. podczas szczytu Rady
Europejskiej w Nicei w imieniu trzech organów UE: Parlamentu, Rady UE, Komisji. Karta Praw
Podstawowych została podpisana powtórnie z poprawkami przez przewodniczących tych organów
podczas szczytu w Lizbonie 12 grudnia 2007 r. Traktat Lizboński podpisany 13.12.2007, który wszedł
w życie 1.12.2009 nadał Kracie Praw Podstawowych moc wiążącą.
Żyjemy w państwie, w którym przyjęto "Kartę Praw Podstawowych", ale tak jak w UK i Czechach
z protokołem ograniczającym stosowanie dokumentu w naszym kraju (ograniczenie zostało
wynegocjowane w 2007 roku przez rząd Jarosława Kaczyńskiego. Decyzje przedstawiciel rządu
uzasadnił: „Chodzi np. o to, żeby zapobiec jakimkolwiek interpretacjom prawa przez Europejski
Trybunał Praw Człowieka, które doprowadziłyby do zmiany definicji rodziny i przymuszały państwo
polskie do uznawania małżeństw homoseksualnych”).

8. Domagamy się zaprzestania polityki antyspołecznej, polityki opartej na dyskryminacji
mniejszości narodowych i seksualnych.
W Polsce polityka opiera się na analizowaniu większości zjawisk społecznych poprzez pryzmat
osoby przeciętnej, czyli nierzeczywistego mężczyzny: zdrowego, młodego z dużego miasta, nie
obciążonego kredytami. Kobieta jest w tej kwestii kompletnie pomijana, bo nie jest przeciętnym
"Kowalskim".

9. Chcemy, aby kobiety w Polsce nie traciły na podwyższeniu wieku emerytalnego. Za każde
urodzone dziecko chcemy doliczenia 3 lat do emerytury dla kobiety.
Kobiety tracą potrójnie: krócej pracują, dłużej żyją i mniej zarabiają. Mówi się o wydłużaniu wieku
emerytalnego, a dalej emerytury na specjalnych warunkach przysługują osobom pracującym
w sektorze górniczym (w pracy biurowej) czy mundurowym! Ale już ciężka praca pielęgniarek do
nich nie należy. Żądamy dowartościowania prac wykonywanych przez kobiety i zrównania
zarobków kobiet i mężczyzn oraz zapisu zmniejszającego czas pracy kobiet o 3 lata za każde
urodzone dziecko.

10. Żądamy polityki równych szans dla kobiet. Dość feminizacji ubóstwa!
Na całym świecie, także w Polsce, to kobiety stanowią większość osób ubogich. W Polsce powinny
być tworzone szczególne programy, aby kobiety miały szanse awansu społecznego i wzmocnienia
swojej pozycji społecznej i zawodowej.

Chcemy żyć w społeczeństwie, w którym: prawa jednostki i jej odmienność są szanowane, każdy
ma prawo do auto ekspresji, wszystkim żyje się lepiej.

Krakowski Komitet Manifowy 2012
W dzisiejszej Manifie przeszło ulicami Krakowa ponad 200 osób. Domagano się równości obu płci, przestrzegania praw pracowniczych oraz realnej partycypacji mieszkańców w podejmowaniu decyzji dotyczących miasta.

Zgodnie z planem pochód dotarł ulicami Rajską, Karmelicką oraz Szewską na Rynek Główny gdzie pod pomnikiem Mickiewicza odbyły się przemówienia grup organizujących tegoroczną Manifę. Poruszano w nich kwestie dyskryminacji kobiet, przemocy seksualnej, nierówności płacowej czy barku wpływu mieszkanek i mieszkańców miasta na podejmowane w nim decyzje. – Przed stu laty nasze babki i prababki wywalczyły dla nas równe prawa. Jednak wciąż nie jesteśmy wolne – mówiła Agata Teutsch przedstawicielka Fundacji Autonomia. Podkreślano, także pozorność parytetowej równości. – Feminizm nie oznacza władzy kobiet w korporacjach czy kobiety-prezydenta; oznacza żadnej władzy dla korporacji i żadnych prezydentów. – przekonywała Ola z Federacji Anarchistycznej.

 

 

Krakowski Komitet Manifowy serdecznie zaprasza w niedzielę 6 marca o godz. 13 na Manifę 2011!


W tym roku upamiętniamy 100. rocznicę pierwszych obchodów Międzynarodowego Dnia Kobiet w Krakowie demonstracją, która przejdzie historyczną trasą pochodu z 1911 roku. Podobnie jak 100 lat temu, nasze postulaty kierujemy do władz Krakowa.

 

Manifa 2011 – postulaty:

 

Upamiętniając 100. rocznicę pierwszych obchodów Dnia Kobiet w Krakowie i krakowską feministyczno-robotniczą demonstrację na rzecz praw kobiet, odwołując się do wartości i postulatów krakowskiego ruchu robotniczego oraz krakowskiego ruchu emancypacyjnego, kontynuując pracę naszych prababek, babek i matek, nawiązując do nieprzerwanej walki o prawa kobiet w Krakowie, zebrane i zebrani w Krakowskim Komitecie Manifowym, domagamy się:

 

- Przyjęcia i realizacji przez Gminę Kraków Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym! Zgodnie z zapisami Karty, żądamy opracowania i wdrożenia przez Gminę Kraków Równościowego Planu Działania oraz powołania Pełnomocnika/czki ds. Równości Kobiet i Mężczyzn w Krakowie!

 

- Żądamy zwiększenia dostępności żłobków i przedszkoli, domagamy się, aby miasto Kraków aktywnie wsparło godzenie życia zawodowego z osobistym! Żądamy dotowania instytucji wspierających rodzicielstwo zamiast dotowania stadionów!

 

- Domagamy się wprowadzenia szkoleń z zakresu przeciwdziałania dyskryminacji, równości kobiet i mężczyzn, różnorodności, wielokulturowości i tolerancji dla osób odpowiedzialnych za edukację – zarówno nauczycieli i nauczycielek wszystkich szczebli edukacji, jak i osób odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji w tym obszarze.

 

- Domagamy się sprawiedliwego i odpowiedzialnego podziału środków Gminy Kraków z uwzględnieniem potrzeb obydwu płci!

 

- Żądamy szczegółowego zbadania zjawiska ubóstwa w Krakowie z podziałem na płeć, analizy jego przyczyn oraz stworzenia instytucjonalnych programów zaradczych i pomocowych.

 

- Żądamy obrony praw krakowskich lokatorek i lokatorów! Protestujemy przeciwko bezkarnemu windowaniu czynszów oraz przeciwko nadużyciom władz wobec najemców mieszkań. Prawo do mieszkania – prawem człowieka!

 

- Chcemy, aby Kraków był miejscem otwartym na imigrantów i imigrantki, zwłaszcza na uchodźców i uchodźczynie! Żądamy humanitarnej i wrażliwej na płeć polityki wobec imigrantów i imigrantek!

 

- Żądamy bezpieczeństwa dla wszystkich – dziewcząt i chłopców, kobiet i mężczyzn! Domagamy się przyjęcia i realizacji programów prewencji przemocy ze względu na płeć.

 

- Postulujemy edukację pracowników/pracownic policji, straży miejskiej, pomocy społecznej, opieki medycznej i innych – z zakresu przeciwdziałania przemocy i dyskryminacji oraz z zakresu międzykulturowości.

 

- Postulujemy stworzenie sprawnego systemu zapewniającego skuteczne separowanie sprawcy od ofiar przestępstw przemocy w rodzinie: utworzenie, bądź przysposobienie schroniska, tymczasowych miejsc pobytu dla sprawców w sytuacji zakazu zbliżania do rodziny zagrożonej przemocą oraz edukację zespołów terapeutycznych celem wypracowania rzetelnych standardów działań resocjalizacyjnych dla sprawców przestępstw przemocy, w tym przemocy seksualnej.

 

- Postulujemy również utworzenie na poziomie struktur samorządowych funduszu kompensacyjnego dla ofiar przestępstw przemocy, dyskryminacji i ofiar przestępstw nienawiści, pozwalającego na doraźne leczenie, zabezpieczenie przetrwania i redukcję skokowo narastających szkód fizycznych, psychicznych i społecznych będących konsekwencją przeżytej traumy.

 

- Żądamy respektowania praw pracowniczych, poszanowania gwarantowanej w kodeksie pracy równości w warunkach zatrudnienia i wynagrodzenia. Protestujemy przeciwko dyskryminującym praktykom pracodawców!

 

- Postulujemy wprowadzenie realnej partycypacji społecznej w zarządzaniu Gminą Kraków! Uważamy, że tylko realne uczestnictwo mieszkańców i mieszkanek w zarządzaniu miastem może prowadzić do sprawiedliwego zaspokajania ich potrzeb z poszanowaniem prawa głosu i uwzględnieniem interesów wszystkich mniejszości.

 

- Chcemy, żeby konsultacje społeczne nie były przeprowadzane po zatwierdzeniu decyzji o inwestycji, ale żeby decyzja ta była zależna od mieszkańców. Zatem konieczna jest zmiana definicji konsultacji społecznych – mają być wiążące i realnie wpływać na decyzje prezydenta i rady miasta.

 

- Chcemy, aby nasze miasto było czyste i ekologiczne, stąd postulat ograniczania ruchu samochodowego w centrum, parkingów w centrum itd. W zamian konieczna jest budowa ścieżek rowerowych oraz ulepszenie komunikacji miejskiej, z której w większości korzystają kobiety. Aby miasto było przyjazne dla rodzin z dziećmi, trzeba uwolnić chodniki od aut, które blokują przejście oraz umożliwić bezpieczne przemieszczanie się w mieście na rowerze. Obecnie przemieszczanie się po mieście z wózkiem dziecięcym jest trudne, natomiast jeżdżenie na rowerze wręcz niebezpieczne. Komunikacja miejska jest zatłoczona i niewydolna.

 

- Postulujemy uwzględnienie w Miejskich Planach Zagospodarowania Przestrzennego potrzeb dostępu do publicznej zieleni oraz infrastruktury społecznej!

 

Dnia 19 marca 1911 roku przeszła pierwsza krakowska Manifa. Idziemy dzisiaj śladami naszych przodkiń, demonstrujących na rzecz praw wyborczych dla kobiet oraz na rzecz praw pracowniczych. Idziemy tą samą drogą, po 100 latach nadal domagając się praw politycznych i ekonomicznych dla kobiet oraz żądając przestrzegania praw wywalczonych przez nasze prababki! Krakowskie emancypantki wywalczyły prawo wyborcze dla kobiet do Rady Miasta Krakowa w roku 1912! Najwyższy czas, aby obywatelstwo kobiet wiązało się nie tylko z płaceniem podatków, ale również z realnym wpływem na decyzje dotyczące Krakowa! Za naszymi przodkiniami powtarzamy więc: chcemy całego życia! Żądamy równości i sprawiedliwości!

 

Blog krakowksiej Manify:  http://manifakrakow.blox.pl/html