Zapraszamy na dyskusję, która jest jednym z licznych wydarzeń towarzyszących Manifie 2012 w Krakowie!
Prezentacja, rozmowa, burza mózgów na żywo. Ewa Langer - basistka zespołu Translola, inicjatorka i dyrektorka festiwalu Kobieca Transsmisja i Agata Dutkowska, socjolożka, artystka, założycielka Latającej Szkoły dla Kobiet podzielą się refleksjami, wynikami naukowych badań, osobistymi fascynacjami muzycznymi i przykładami kobiet, które je najbardziej inspirują w świecie muzycznym. Będzie mowa o punku, socjologii, transie, groupies, władzy, wyzwoleniu, symbolach seksu, feminiźmie, subwersji i obozach rockowych dla dziewczynek.
06.03.2012 (wtorek) godz. 19.00
Klub Migawka
ul. Krakowska 27
Federacja Anarchistyczna Kraków
Prelegentami byli Błażej Kaczorowski (były prezes Partii Piratów) oraz Michał „Rysiek” Woźniak (działający w Fundacji Wolnego i Otwartego Oprogramowania oraz Fundacji Panoptykon).
Konferencję rozpoczął Kaczorowski, którego prezentacja dotyczyła prób (udanych bądź nieudanych) wprowadzenia cenzury w Internecie na przykładach różnych krajów.
Pierwszym omówionym krajem była Polska, gdzie w roku 2009 próbowano wprowadzić ustawę antyhazardową, która mogła prowadzić do cenzury w ramach delegalizacji hazardu, mającej objąć również Internet. Ta cenzura miała działać na zasadzie rejestru stron zakazanych oraz domen, do których dostęp miał być uniemożliwiony. Pojawiały się również pomysły cenzury pod pretekstem blokowania treści o charakterze pedofilskim (m. in. Wypowiedź posła Brejzy o konieczności delegalizacji sieci TOR), także na zasadzie rejestru. Pomysł został zablokowany przy protestach polskich Internautów.
Wspomniany był także przykład francuskiej ustawy HADOPI (Haute Autorité pour la diffusion des œuvres et la protection des droits sur Internet), na mocy której każdemu Internaucie podejrzanemu o łamanie praw autorskich wysyłane były ostrzegawcze listy. Po otrzymaniu trzeciego listu odcinany był dostęp do Internetu. W ramach tego prawa znaleziono 18 mln osób (czyli ok. 1/4 ludności we Francji) łamiących francuskie prawa własności intelektualnej. Listy ostrzegawcze wysłano jednak do miliona wylosowanych Internautów, gdyż zabrakło odpowiedniej ilości urzędników – gratulujemy!
Przedstawione było porozumienie ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), mające na celu walkę z naruszeniami praw własności intelektualnej. Porozumienie to jest obecnie negocjowane, nie wprowadzone jeszcze w życie i tajne (tylko teoretycznie, dzięki Wikileaks).
Krótko omówiony był również system cenzury w Chinach. Jest to jedyny kraj, w którym działa w miarę sprawnie działający system, choć i tu zdarzają się przykłady niekonsekwencji w działaniu. Przykładem jest chwilowa cenzura Wikipedii, zainicjowana w wyniku pojawienia się na niej słów kluczowych związanych z tematyką cenzurowaną przez chińskie władze; później cenzurę Wikipedii zawieszono. Istnieją także proste techniki, które pozwalają ominąć „chiński internetowy wielki mur”.
Kolejny prelegent, Michał Woźniak, wyjaśnił techniczną stronę omawianych tematów. Na początku wytłumaczył w jaki sposób zbudowany jest Internet i jakimi drogami wysyłane są w nim dane. Powiedział, iż Internet został zaprojektowany jako sieć zdecentralizowana, działająca pomimo zniszczenia poszczególnych punktów Omówił różnicę między protokołami HTTP i HTTPS, stwierdzając jednocześnie, że większość ruchu w Internecie, odbywająca się pierwszym (nieszyfrowanym) protokołem, jest niezwykle łatwa do odczytu dla osób postronnych. Następnie przedstawił sieć TOR oraz narzędzie HTTPS Everywhere. Stwierdził także, że Internetu nie da się całkowicie ocenzurować, gdyż takie działanie byłoby niezwykle kosztowne, spowalniające ruch w Internecie, zaś ludzie mający wiedzę z zakresu informatyki nadal mogliby opracowywać nowe sposoby łamania zabezpieczeń.
Konferencja ta wywoływała dyskusje wśród publiczności. Pojawiały się różne opinie, również tych osób, które nie prezentowały tak konsekwentnie występującego przeciw cenzurze stanowiska, jakie reprezentowali prelegenci oraz organizatorzy.
WŁADZA WYKLUCZA – WYKLUCZMY WŁADZĘ. Inwigilacja, dyskusja i koncert
8 lipca ROZBRAT, ul. Pułaskiego 21 a, wstęp wolny
17.00. SZTUKA INWIGILACJI
17.00. DYSKUSJA O SZTUCE WYKLUCZANIA
Mainstreamowy dyskurs ujawnia się nam pod postacią retoryki:„cudu gospodarczego”, „sukcesu transformacji”, „modernizacji”, czy ogólnie mieszczańskiego „samozadowolenia”. Powszechnie akceptowane narracje spychają zagadnienia takie jak: bezdomność, bezrobocie, nierówności dochodowe, śmieciowe formy zatrudnienia do kwestii o charakterze marginalnym, chociaż nimi nie są. Podobnie dzieje się z prostytucją, narkomanią, alkoholizmem, więziennictwem, które prezentuje nam się jako przede wszystkim problemy o charakterze indywidualnym, a nie społecznym. Naszym celem jest wskazanie na procesy wykluczenia społecznego uruchomione przez władzę, rozumianą nie tylko jako „administracja państwowa”, która niedostatecznie zawraca uwagę na „ludzi żyjących na marginesie społeczeństwa”, ale przede wszystkim jako hierarchiczno-klasową strukturę ustanawiającą dominację polityczną i/lub ekonomiczną. Rola państwa w takim przypadku sprowadza się do usankcjonowania strukturalnych nierówności, a rolą dominującej kultury jest zawoalować istniejące nierówności, sprzeczności i konflikt.
Jaka jest rola sztuki? Czy komercjalizacja sztuki, pochłonięcie jej przez mainstreamowy sposób myślenia nie pozbawiło jej całkowicie możliwości krytycznych? Czy dziś jest tylko możliwa sztuka uprawiana pod dyktando prywatnego i państwowego mecenatu, wymagającego aby ewentualna krytyka prowadzona była w określonych ramach i nie wychodziła poza „standard”? Czy „opłacona przez mecenasów” współczesna sztuka jest konformistyczna, czy też potrafi się przeciwstawić władzy? Jeżeli ma potencjał emancypacyjny, to dlaczego rozmawiamy o „marginalizacji”, „wykluczeniu” i „reformach”, a nie rozmawiamy o „podziałach klasowych”, „dominacji politycznej, ekonomicznej” i „rewolucji”? Dlaczego sztuka jest w stanie wygenerować event, który przyciąga bogatych do niektórych biedniejszych kwartałów miast (stając się częścią procesów gentryfikacji), a tak rzadko podejmuje działania otwierające zamknięte dzielnice i ekskluzywne miejsce dla „miejskiej biedoty”? Dlaczego współczesna sztuka jest tak koniunkturalna politycznie, a artyści tak często przewidywalni w swoich działaniach? Dlaczego są tak egocentryczni i mało wyczuleni na problemy społeczne? Czy sztuka uzasadnia klasowe podziały i nierówności? Czy dziś to nie jest jej podstawowy sens istnienia?
Udział biorą: Michał Iwański, Rafał Jakubowicz, Ewa Mikina
Prowadzenie: Jarosław Urbański
Po dyskusji koncert Hati
Coraz więcej miast i regionów eksperymentuje z demokracją uczestniczącą. Jest to alternatywna droga w stosunku do narzędzi demokracji przedstawicielskiej. Daje realną możliwość wpływania mieszkańców na wygląd własnych miast czy wsi. Partycypacja daje możliwość odpolitycznienia przestrzeni publicznej oraz odzyskania kontroli nad najbliższym otoczeniem.
Spotkanie dyskusyjne na temat demokracji partycypacyjnej poprowadzi Dariusz Kraszewski. Na zagranicznych oraz polskich przykładach zostanie ukazany proces przejmowania przez lokalne społeczności odpowiedzialności za konstruowanie budżetów samorządów. Cele spotkania jest wprowadzenie mieszkańców Krakowa, do zagadnienia demokracji partycypacyjnej i jej narzędzi.
PRZEPRASZAM! KTO TU RZĄDZI?!?
wtorek 24.05 godzina 18.00
Kawiarnia Święta Krowa
ul. Floriańska 16
Broszura Rafała Górskiego „Przewodnik po demokracji uczestniczącej” http://www.rozbrat.org/images/pdf/demokracja_uczestniczaca.pdf
Ewa Małopolska absolwentka filologii polskiej oraz pedagogiki społeczno-opiekuńczej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przez ponad pięć lat związana była ze stowarzyszeniem „U Siemachy”. W ramach wolontariatu prowadziła warsztaty o tematyce społecznej w Dziennych Ośrodkach Socjoterapii. W wolnych chwilach podróżuje autostopem po świecie. Zjawisko skłotingu, któremu poświęcone są jej opowiadania, zna z autopsji.
„Bomba w windzie” Akcja powieści dzieje się w Londynie, bohater – Richard Burton – został uwięziony w szybie windy, prawdopodobnie w wyniku wybuchu podłożonej przez terrorystów bomby. Niepewny czy i kiedy nadejdzie pomoc, bez wody i jedzenia, snuje opowieści o swoich wcześniejszych spotkaniach ze śmiercią. To książka o umieraniu, o lękach, o samotności, ale napisana z humorem i pełna przygód. „Samotność bez prawa wyboru to więzienie. W więzieniu od szaleństwa ratują wspomnienia. Angielski bohater nowej książki Łukasza Gołębiewskiego, zamknięty w windzie wiszącej gdzieś między piętrami budynku zniszczonego wybuchem bomby, przypomina sobie niewiarygodne zdarzenia jakich był uczestnikiem w czasie swego brawurowego, prowadzonego na krawędzi śmierci życia. Czy rzeczywiście wszystko to mu się przydarzyło? Czy Richard Burton istniał naprawdę? Jaka jest granica pomiędzy wspomnieniem a mistyfikacją? Autor do końca trzyma czytelnika w niepewności” – napisał o powieści Grzegorz Sowula, recenzent „Rzeczpospolitej”
„Cztery sny” Kim są dzisiejsi mieszkańcy skłotów? Jakie są ich ideały, marzenia i lęki? Jakimi wartościami kierują się w życiu? „Cztery sny” Ewy Małopolskiej udzielają nam odpowiedzi na te pytania; pokazują świat, który jest tak daleko i jednocześnie tak blisko nas… To zbiór czterech opowiadań: „Krótka historia”, „Cztery sny”, „Cegielnia” i „Ludzie z Sadowej”. Ich bohaterowie to młodzi, rozczarowani rzeczywistością ludzie, którzy z własnej woli decydują się zamieszkać na skłotach. Skłot nie jest dla nich formą młodzieńczego buntu, lecz świadomym wyborem i sposobem na życie; to otwartość umysłu, trudna sztuka odnalezienia się w grupie i wspólne ideały. Opowiadania Małopolskiej, choć gorzkie i do bólu realistyczne, pełne są poetyckich opisów stanów ducha i zmagań z codziennością. „Cztery sny” to opowiadania o wolności, o pragnieniu życia zgodnie z naszą naturą, a nie według ściśle określonych reguł, jakie próbuje narzucić nam dzisiejsza rzeczywistość.
W Warszawie, Krakowie i Wrocłaiu organizujemy spotkanie dotyczące oporu kobiet w Chinach. W 2010 roku przez Chiny przetoczyła się duża fala strajków przeciwko wyzyskowi i dyskryminacji pracowników w fabrykach na południu kraju. Kobiety “migrujące pracownice“ odegrały w tych wydarzeniach ważną rolę. To nie zaskakujące. W powojennej historii Państwa Środka pokolenia kobiet próbowały poradzić sobie z trudną sytuacją, uzyskać większą kontrolę nad swoim życiem i stawiać opór codziennej opresji.