Zaloguj

Federacja Anarchistyczna

A+ R A-

Broszura o sytuacji społeczno-mieszkaniowej w Poznaniu

Z inicjatywy Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów i Federacji Anarchistycznej, ukazała się broszura Lokatorki mówią - sytuacja społeczno-mieszkaniowa Poznania, zawierająca wywiady przeprowadzone w sierpniu 2012 roku z lokatorkami, które musiały stawić czoła trudnościom socjalno-mieszkaniowym. Naświetlają one zakres problemu, z jakimi musi się zmierzyć niemała część mieszkańców Poznania. W wywiadach wypowiadają się tylko kobiety. To działanie celowe podjęte w opozycji do dominującego przekonania, że eksmisje dotyczą jakichś bliżej niedookreślonych „trudnych lokatorów” czy „osób nie płacących czynszów”, „awanturujących się mężczyzn”. Tymczasem ofiarami polityki socjalno-mieszkaniowej w naszym mieście padają  konkretni ludzie – często właśnie kobiety, dzieci, czy osoby schorowane (przykładowo w sierpniu br. ZKZL wyeksmitował 90-letniego mężczyznę). Wspólną ich cechą jest niższy status ekonomiczny i społecznych, choć bywa, że ofiarami są także profesorowie, nauczycielki i właściciele małych interesów. Logika „świętego prawa własności i wolnego rynku” oraz biurokratycznych struktur władzy nie oszczędza nikogo, kto tylko stanie na drodze interesom tych, którzy czują się panami sytuacji i wydaje się im, że wszystko mogą.

 

W niniejszej broszurze przedstawiamy trzy wywiady przeprowadzone w sierpniu 2012 roku z lokatorkami, które musiały stawić czoła trudnościom socjalno-mieszkaniowym. Naświetlają one zakres problemu, z jakimi musi się zmierzyć niemała część mieszkańców Poznania. W wywiadach wypowiadają się tylko kobiety. To działanie celowe podjęte w opozycji do dominującego przekonania, że eksmisje dotyczą jakichś bliżej niedookreślonych „trudnych lokatorów” czy „osób nie płacących czynszów”, „awanturujących się mężczyzn”. Tymczasem ofiarami polityki socjalno-mieszkaniowej w naszym mieście padają  konkretni ludzie – często właśnie kobiety, dzieci, czy osoby schorowane (przykładowo w sierpniu br. ZKZL wyeksmitował 90-letniego mężczyznę). Wspólną ich cechą jest niższy status ekonomiczny i społecznych, choć bywa, że ofiarami są także profesorowie, nauczycielki i właściciele małych interesów. Logika „świętego prawa własności i wolnego rynku” oraz biurokratycznych struktur władzy nie oszczędza nikogo, kto tylko stanie na drodze interesom tych, którzy czują się panami sytuacji i wydaje się im, że wszystko mogą.

 

Wiele problemów socjalno-mieszkaniowych bierze się z dotychczasowej polityki miasta. W Poznaniu od początku lat 90. (1995-2009) miasto sprzedało w większości dotychczasowym lokatorom, na preferencyjnych warunkach, ponad 10,5 tys. lokali, czyli 41% tego, co posiadał samorząd. W tym samym okresie wybudowano jedynie 638 nowych mieszkań komunalnych. Jak podał na początku 2012 roku NIK, Zarząd Komunalnych Zasób Lokalowych, jedynie na poziomie 1-2% odpowiada na zapotrzebowanie na lokale socjalne, na które czeka tysiące rodzin w tym 2600 z orzeczonym wyrokiem eksmisji. Pociąga to za sobą określone konsekwencje, nie tylko dla budżetu miasta, ale także gminnej polityki społecznej. Polityka władz centralnych i lokalnych polegająca na prywatyzacji mieszkalnictwa, zarówno zasobów mieszkaniowych jak też budownictwa mieszkaniowego (dominująca dziś rola deweloperów), nie łączy się ze wzrostem pomocy podmiotowej. Podstawowym instrumentem są tu „dodatki mieszkaniowe”. Na przestrzeni lat pomoc ta jest sukcesywnie ograniczana, pomimo dynamicznie rosnącego zadłużenia rodzin.

 

Analizując sytuację w Poznaniu i polskich miastach możemy wymienić kilka zasadniczych kwestii. Mamy do czynienia z:

1) Wysokimi, wywindowanymi w ostatnich latach cenami nowo wybudowanych mieszkań oferowanych głównie przez deweloperów oraz z wysokimi czynszami najmu. Stanowi to bariery nie do przekroczenia dla poważnej części mieszkańców miast.

2) Z wysokim zadłużeniem gospodarstw domowych i coraz większymi trudnościami w spłacie zobowiązań, przy szwankującej i celowo ograniczanej podmiotowej pomocy socjalnej.

3) Rosnącym zagrożeniem eksmisyjnym (rocznie w Polsce do sądów wpływa 30-40 tys. pozwów o „opróżnienie lokalu mieszkalnego”, a komornicy przeprowadzają 7-7,5 tys. eksmisji w tym 1/3 do zdewastowanych hoteli robotniczych czy podobnego typu lokali; problem ten dotyczy rocznie 100-120 tys. osób)

4) Rosnącym problemem gmin w pokryciu roszczeń odszkodowawczych z powodu nie wywiązywania się z ich obowiązków konstytucyjnych i ustawowych. Obciążają one w coraz większym stopniu ich budżety.

5) Sięganiem przez władze po coraz bardziej kontrowersyjne metody w szukaniu szybkiej recepty na rozwiązanie dramatycznych problemów mieszkaniowych takich jak m.in.  budownictwo kontenerowe i inne tego typu substandardowe rozwiązania. A także przeprowadzanie brutalnych eksmisji.

6) Gettoizacja miast, wzrost nierówności i odpływy mieszkańców, co prowadzi do spadku dochodu miast. W ostatnich latach (od 2008 r.) także systematyczny wzrost bezrobocia.

7) Wzrost konfliktów miejskich związanych nie tylko z problemami lokatorskimi, ale też przestrzennymi spowodowanymi przedkładaniem przez władze miejskie interesów deweloperskich nad interes mieszkańców i pracowników.

Zaangażowanie samorządu w sprawy socjalno-mieszkaniowe jest absolutnie niewystarczające. Ale nie jest to dziełem przypadku, lecz od lat reprezentowanej przez włodarzy Poznania polityki.

Wielu mieszkańców i lokatorów staje w obliczu problemów absolutnie sama, lub tylko przy mały wsparciu najbliższych, których sytuacja socjalno-mieszkaniowa często nie jest dużo lepsza. Muszą sprostać nie tylko potrzebom bytowym, takim jak mieszkanie, praca, opieka nad dziećmi, opieka zdrowotna, ale także zmierzyć się z biurokratyczną machiną i bezwzględnością kamieniczników. Jak sami twierdzą, nikt ich nie reprezentuje – w tej broszurze oddaliśmy  lokatorkom głos, żeby mówiły we własnym imieniu.

Plik PDF
F.A. Poznań

F.A. Poznań

Aktywność poznańskiej sekcji FA stanowi szeroki wachlarz działań.

Z jednej strony są to różnorakie formy protestu i agitacji. Można by określić ten rodzaj aktywności jako aktywność doraźną. Charakteryzuje się ona "zewnętrznym" przesłaniem naszej grupy. Działalność ta daje nam możliwość wyrażenia swojego zdania, jest formą nacisku na władzę i inne instytucje oraz stanowi dla nas czynnik propagandowy. W tym zakresie działań mieszczą się zarówno akcje spektakularne takie jak demonstracje, happeningi, akcje bezpośrednie jak te mniej: petycje, plakaty, pisma etc.

Z drugiej zaś staramy się budować naszą rzeczywistość poprzez kreowanie świadomości na co dzień. Tworzymy wolnościową społeczność, która podejmuje działania na rzecz oddolnego, niezależnego i samorządnego życia. Działalność ta jest oparta o Rozbrat nadający grupie charakter stabilny. Federacja Anarchistyczna w roku 1997 otworzyła tu Bibliotekę Wolnościową, a w 2000 Klub Anarchistyczny gdzie znajdują się również biuro FA sekcja Poznań
O aktywności tej stabilnej wynikającej głównie z posiadania swojego miejsca można by pisać jeszcze bardzo dużo. Przede wszystkim Rozbrat daje nam możliwość bezpośredniego i łatwego kontaktu miedzy ludźmi. W oparciu o to miejsce możemy spotykać się z ludźmi mającymi podobny stosunek do otaczającego świata, rozmawiać, dyskutować, pomagać.

Strona www: www.rozbrat.org E-mail: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.