Polskie władze chcą zmienić ustawę regulującą funkcjonowanie żłobków m.in. zwiększając dopuszczalną ilość przebywających w nim dzieci o 30%. Przy wzroście obciążenia pracą o 30%, nie mówi się o wzroście płac opiekunek.
26 maja w Dzień Kobiet, wsparliśmy inicjatywę Komisji Międzyzakładowej OZZ IP przy Zespołach Żłobków w Poznaniu, w Miejskim Przedszkolu nr 1 w Bytomiu. Rozdając materiały informacyjne i rozmawiąjąc z rodzicami odbierającymi dzieci z placówki, żądaliśmy i nadal będziemy żądać:
- maksimum 5 dzieci na jedną opiekunkę,
- maksymalnie 25 dzieci w grupie,
- zwiększenia ilości miejsc w żłobkach, poprzez zwiększenie finansowania sektora opieki,
- doprecyzowania pojęcia: 'dziecko szczególnej opieki'.
- skrócenia czasu pracy,
- zmiany nazewnictwa z opiekun dziecięcy, na opiekunka dziecięca.
Czas na podsumowanie zaangażowania środowisk anarchistycznych i wolnościowych w Ogólnopolskich Dniach Protestu we wrześniu br. Zacznijmy od początku. Środowiska, o których wyżej wspomniano, wystąpiły z własnym przekazem w czasie największego protestu od 20 lat, organizowanego przez trzy największe centrale związkowe.
Jednak szkopuł tkwi w niby mało znaczących szczegółach. Pomimo tak wielkiej mobilizacji społecznej w naszym mniemaniu nie wykorzystano odpowiednio szansy, jaką ona dawała. Podczas protestów jak i w najbliższej przyszłości jesteśmy zwolennikami mobilizacji pracowniczej, wszystkich związków zawodowych, organizacji i ruchów społecznych, celem jednoznacznego przekazania układowi rządzących i biznesu (włączając to też mainstreamwową opozycję polityczną), że nadszedł czas na radykalne zmiany ustrojowe, i że mamy już dosyć przerzucania kryzysu na społeczeństwo. W większości środowisk biorących udział w mobilizacji, odbyły się wewnętrzne dyskusje nad formą i zaangażowaniem w nadchodzące Ogólnopolskie Dni Protestu, w których w większości przypadków postanowiono wziąć udział – pomimo artykułowanych wątpliwości i krytyki.
Najwłaściwszą, choć jedną z wielu, taktyką jest w tym przypadku dla nas strajk generalny wszystkich branż, w każdym sektorze gospodarki, ale też opór społeczny takich ruchów jak choćby lokatorski.
Inicjatywa Pracownicza i Federacja Anarchistyczna merytorycznie przygotowały wcześniej stronę internetową www.strajk.org oraz szereg materiałów drukowanych. Kampania informacyjna za strajkiem generalnym oraz przeciwko zmianom w ustawach oraz przepisach na modłę neoliberalną, odbyła się w wielu miastach naszego kraju. Akcje plakatowe miały miejsce w: Gdańsku, Szczecinie, Wrocławiu, Rzeszowie, Poznaniu, Warszawie, Lublinie, Krakowie, Łodzi, Zielonej Górze, Słupsku, Toruniu, Koninie, Chodzieży, Tarnowskich Górach, Kostrzynie, Katowicach, Gorzowie, Olsztynie, Częstochowie. Akcje rozdawania przygotowanych wcześniej gazet strajkowych w: Warszawie, Poznaniu, Zielonej Górze, Krakowie, Wrocławiu.
Odbyło się też szereg akcji nagłaśniających protesty oraz przekazujące nasz punkt widzenia:
- 11.09. - Kraków - Demonstracja ok. setki protestujących w obronie praw pracowniczych.
- 12.09. - Wrocław - Pikieta solidarnościowa w ramach ogólnopolskich Dni Protestu
- 11-13.09. - Poznań - Akcje informacyjne, podczas których kolportowano gazety strajkowe, z udziałem pracownic i pracowników Cegielskiego, poznańskich żłobków oraz Galerii Arsenał, nagłaśniające walki pracownicze w tych zakładach pracy i problemy z tym związane.
- 13.09. - Warszawa - zorganizowanie stoiska oraz namiotu dyskusyjnego pod sejmem z prezentacjami, spotkaniami oraz projekcją filmu o prowadzonych walkach.
Na przełomie sierpnia i września odbyły się też w Bytomiu, Poznaniu, Wrocławiu otwarte spotkania oraz prezentacje dotyczące protestów społecznych.
Wreszcie 14.09 w Warszawie około 300 osób wzięło udział w Bloku Antykapitalistycznym połączonych środowisk radykalnej lewicy oraz wolnościowych, podczas ogólnopolskiego protestu, głośno artykułującego własny przekaz i materiały.
Uważamy jednak, że Ogólnopolskie Dni Protestu nie skończyły się wraz z demonstracją w Warszawie. Ta mobilizacja, miejmy nadzieję, to preludium do szerszej i bardziej radykalnej w przekazie akcji protestacyjnej i strajku generalnego, który będzie początkiem zmian politycznych. W czym jako ruch o jasnym i wyraźnym przekazie, mamy zamiar brać czynny udział. Nadal zamierzamy prowadzić stronę strajk.org, na której będziemy zamieszczać publicystykę, analizy, relacje z akcji itp.
Już dziś zapraszamy do zakładania komisji związkowych I.P. w zakładach pracy lub komisji środowiskowych, zakładania grup anarchistycznych w waszych miastach. Zapraszamy do udziału w akcji kolportowania ulotek dotyczących wydłużonych okresów rozliczeniowych oraz plakatowań dotyczących strajku generalnego i innych, które przygotowujemy. Mamy zamiar stworzyć stałą sieć dystrybucji materiałów nie tylko w dużych miastach, ale i w mniejszych miejscowościach. Zgłaszajcie się na maila Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. .
Zapraszamy do dyskusji o taktykach i formach zaangażowania. Liczymy na wasze pomysły.
Na koniec chcielibyśmy podziękować wszystkim tym, którzy brali udział w protestach i pikietach, akcjach ulotkowych i plakatowych – bez was i waszego zaangażowania nasz wspólny przekaz wiele by stracił. Mamy nadzieje, że wspólnie będziemy nadal kontynuować naszą walkę.
Precz z państwem i kapitalizmem!
Za samoorganizacją społeczeństwa!
Czas na podsumowanie zaangażowania środowisk anarchistycznych i wolnościowych w Ogólnopolskich Dniach Protestu we wrześniu br. Zacznijmy od początku. Środowiska, o których wyżej wspomniano, wystąpiły z własnym przekazem w czasie największego protestu od 20 lat, organizowanego przez trzy największe centrale związkowe.
Jednak szkopuł tkwi w niby mało znaczących szczegółach. Pomimo tak wielkiej mobilizacji społecznej w naszym mniemaniu nie wykorzystano odpowiednio szansy, jaką ona dawała. Podczas protestów jak i w najbliższej przyszłości jesteśmy zwolennikami mobilizacji pracowniczej, wszystkich związków zawodowych, organizacji i ruchów społecznych, celem jednoznacznego przekazania układowi rządzących i biznesu (włączając to też mainstreamwową opozycję polityczną), że nadszedł czas na radykalne zmiany ustrojowe, i że mamy już dosyć przerzucania kryzysu na społeczeństwo. W większości środowisk biorących udział w mobilizacji, odbyły się wewnętrzne dyskusje nad formą i zaangażowaniem w nadchodzące Ogólnopolskie Dni Protestu, w których w większości przypadków postanowiono wziąć udział – pomimo artykułowanych wątpliwości i krytyki.
Najwłaściwszą, choć jedną z wielu, taktyką jest w tym przypadku dla nas strajk generalny wszystkich branż, w każdym sektorze gospodarki, ale też opór społeczny takich ruchów jak choćby lokatorski.
Inicjatywa Pracownicza i Federacja Anarchistyczna merytorycznie przygotowały wcześniej stronę internetową www.strajk.org oraz szereg materiałów drukowanych. Kampania informacyjna za strajkiem generalnym oraz przeciwko zmianom w ustawach oraz przepisach na modłę neoliberalną, odbyła się w wielu miastach naszego kraju. Akcje plakatowe miały miejsce w: Gdańsku, Szczecinie, Wrocławiu, Rzeszowie, Poznaniu, Warszawie, Lublinie, Krakowie, Łodzi, Zielonej Górze, Słupsku, Toruniu, Koninie, Chodzieży, Tarnowskich Górach, Kostrzynie, Katowicach, Gorzowie, Olsztynie, Częstochowie. Akcje rozdawania przygotowanych wcześniej gazet strajkowych w: Warszawie, Poznaniu, Zielonej Górze, Krakowie, Wrocławiu.
Odbyło się też szereg akcji nagłaśniających protesty oraz przekazujące nasz punkt widzenia:
- 11.09. - Kraków - Demonstracja ok. setki protestujących w obronie praw pracowniczych.
- 12.09. - Wrocław - Pikieta solidarnościowa w ramach ogólnopolskich Dni Protestu
- 11-13.09. - Poznań - Akcje informacyjne, podczas których kolportowano gazety strajkowe, z udziałem pracownic i pracowników Cegielskiego, poznańskich żłobków oraz Galerii Arsenał, nagłaśniające walki pracownicze w tych zakładach pracy i problemy z tym związane.
- 13.09. - Warszawa - zorganizowanie stoiska oraz namiotu dyskusyjnego pod sejmem z prezentacjami, spotkaniami oraz projekcją filmu o prowadzonych walkach.
Na przełomie sierpnia i września odbyły się też w Bytomiu, Poznaniu, Wrocławiu otwarte spotkania oraz prezentacje dotyczące protestów społecznych.
Wreszcie 14.09 w Warszawie około 300 osób wzięło udział w Bloku Antykapitalistycznym połączonych środowisk radykalnej lewicy oraz wolnościowych, podczas ogólnopolskiego protestu, głośno artykułującego własny przekaz i materiały.
Uważamy jednak, że Ogólnopolskie Dni Protestu nie skończyły się wraz z demonstracją w Warszawie. Ta mobilizacja, miejmy nadzieję, to preludium do szerszej i bardziej radykalnej w przekazie akcji protestacyjnej i strajku generalnego, który będzie początkiem zmian politycznych. W czym jako ruch o jasnym i wyraźnym przekazie, mamy zamiar brać czynny udział. Nadal zamierzamy prowadzić stronę strajk.org, na której będziemy zamieszczać publicystykę, analizy, relacje z akcji itp.
Już dziś zapraszamy do zakładania komisji związkowych I.P. w zakładach pracy lub komisji środowiskowych, zakładania grup anarchistycznych w waszych miastach. Zapraszamy do udziału w akcji kolportowania ulotek dotyczących wydłużonych okresów rozliczeniowych oraz plakatowań dotyczących strajku generalnego i innych, które przygotowujemy. Mamy zamiar stworzyć stałą sieć dystrybucji materiałów nie tylko w dużych miastach, ale i w mniejszych miejscowościach. Zgłaszajcie się na maila Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. .
Zapraszamy do dyskusji o taktykach i formach zaangażowania. Liczymy na wasze pomysły.
Na koniec chcielibyśmy podziękować wszystkim tym, którzy brali udział w protestach i pikietach, akcjach ulotkowych i plakatowych – bez was i waszego zaangażowania nasz wspólny przekaz wiele by stracił. Mamy nadzieje, że wspólnie będziemy nadal kontynuować naszą walkę.
Precz z państwem i kapitalizmem!
Za samoorganizacją społeczeństwa!
Dzisiaj we Wrocławiu odbyła się demonstracja przeciwko polityce rządu wobec pracowników i bezrobotnych.
8 godzin pracy, 8 godzin wypoczynku, 8 godzin snu – o to walczyli nasi dziadkowie i jak się okazuje walczyć znów musi nasze pokolenie.
O godz. 18.00 ponad 30 osób, głównie anarchistów przeszło spod Urzędu Wojewódzkiego pod główną siedzibę PO.
Po drodze odbyło się przemówienie pod Agencją Rozwoju Przemysłu gdzie działaczka Inicjatywy Pracowniczej poruszyła temat nieludzkich warunków pracy w specjalnych strefach ekonomicznych. Mówiła o powszechnym problemie zatrudniania pracowników na umowy śmieciowe, oraz przypomniała, że w lipcu mija rocznica strajku pod zakładem Chung Hong. Do tej pory trwają rozprawy 25 członków załogi, którzy po strajku zostali zwolnieni.
Na rynku, pod Urzędem Miasta członkowie Akcji Lokatorskiej opowiedzieli o niewywiązywaniu się magistratu ze swoich obowiązków względem mieszkańców, oraz o planach likwidacji mieszkalnictwa komunalnego, które będzie skutkiem planowanej zmiany Ustawy o Ochronie Praw Lokatorów.
Pod siedzibą PO związkowcy ZSP wykrzyczeli swoją złość przeciwko obecnej sytuacji pracowników. Podkreślili wady prekarnych warunków zatrudnienia, które razem z właśnie wprowadzonymi zmianami (likwidacją 8 godzinnego dnia pracy, przyspieszenie wyrejestrowywania bezrobotnych z Urzędu Pracy) sprawiają, że sytuacja staje się coraz gorsza oraz coraz mniej stabilna. Powoduje to nie tylko frustrację społeczeństwa ale także sprzeciw wobec tworzenia rodzin, oraz lęk przed nawet tą najbliższą przyszłością.
Na rynku odbył się także happening solidarnościowy z zabitym Turkiem Ethem Sarisuluk, który także protestował przeciwko polityce rządu. Zginął trafiony gumową kulą po kilku dniach spędzonych w szpitalu.
Podczas obrad protestujących było tak dużo, że zabrakło krzeseł w miejscu przeznaczonym dla publiczności. Pracownice byłego szpitala w Kostrzynie trzymali w rękach kartki z napisami: „Kolejne obietnice, kolejne oszustwo”, „Starostwo musi upaść”, „Dość czekania na nasze pieniądze”. Celem protestu było uzyskanie choć części należnego długu pracowniczego. Zadłużony kostrzyński szpital sprywatyzowano w 2007 r. Wcześniej 382 osoby miesiącami pracowały bez pełnego wynagrodzenia. Starosta i radni obiecywali, że wielokrotnie wydłużana likwidacja szpitala wiązać się będzie ze stopniową spłatą pracowników. Na sesji budżetowej przed miesiącem, w grudniu 2012 r., rada nie chciała jednak przeznaczyć na ten cel ani złotówki. Zgromadzeni obawiali się, że powtórzy się podobny scenariusz.
W pierwszej części sesji pokazano prezentację na temat deficytowego budżetu na rok 2013 oraz planowanych inwestycji w gminie (głównie w budynki szkolne oraz drogi). Nie padło w niej ani jedno słowo na temat rosnącego długu pracowniczego. Powiat co dzień generuje 21 tys zł długu, do roku 2017 zadłużenie wynikające z przeciąganej likwidacji szpitala ma wzrosnąć do 40 mln zł. Jest to najbardziej zadłużony powiat w Polsce.
Kilku radnych opozycji próbowało wnieść pod porządek obrad punkt dotyczący stworzenia rezerwy celowej, czyli wypłaty miliona złotych dla byłych pracowników kostrzyńskiego szpitala. Przewodniczący wywierając nacisk na prawnika (który przytoczył dwa sprzeczne ze sobą ustępy) i radnych, zdecydował o odrzuceniu wniosku. Wśród zgromadzonych zawrzało.Następnie oddano głos przedstawicielce pracowników szpitala. Zadała ona dwa pytania odnoszące się do wcześniejszych publicznych zapewnień zabezpieczenia środków w budżecie powiatu na zaległe wypłaty dla pracowników. Nikt na jej pytania nie odpowiedział. Zamiast tego rada zaczęła procedować nad budżetem nie obejmującym zobowiązań władz powiatu wobec pracowników. Gdy około godziny 13 większość radnych zagłosowała za budżetem (11 za, 5 przeciwko i 3 wstrzymujących się), przy krzykach „Hańba!”, „Złodzieje!”, „To jest wasza demokracja!”, obrady zostały zerwane.
W przerwie protestujący stanęli z transparentem „Dość łamania praw pracowniczych” w drzwiach, uniemożliwiając radnym powrót na salę. Pielęgniarki i osoby je wspierające wykrzykiwali w stronę radnych: „Wstydzimy się za was”, „Czy jesteśmy mniej ważne od dróg powiatowych?”. Doszło do kuriozalnej sytuacji, w której władze powiatu (dłużnik) wezwały policję przeciwko swoim wierzycielom (pracownikom jednostki podległej władzy powiatowej). Prawdopodobnie skład protestujących (duża liczba byłych pracownic), obecność mediów i ogólnopolskie, polityczne znaczenie sprawy zdecydowały o niesunięciu protestujących siłą. Przed budynek zjeżdżały się jednak kolejne radiowozy policyjne, a wejście zablokowało kilkunastu funkcjonariuszy. Blokujący jednak nie ustępowali. Po kilku godzinach na miejsce stawiła się prokurator oraz wyszkoleni mediatorzy policyjni, jednak ich „miękkie” techniki złamania protestu okazały się nieskuteczne.
Po trwającym wiele godzin impasie i policyjno-urzędniczej naradzie, włodarze powiatu zdecydowali się obradować w innym gabinecie. Policja broniła dostępu mediom i zgromadzonym ludziom, by po chwili wpuścić tylko media. Wszyscy protestujący zostali przez policjantów spisani.
OZZ IP zapowiada dalsze protesty
Pracownice żłobków weszły w spór zbiorowy ponad pół roku. Są niemal najgorzej wynagradzanymi pracownikami samorządowymi. Żądają 30 proc. podwyżek, aby godnie żyć, tymczasem władze miasta proponują 32 zł. Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza odrzuca taką propozycję.
Co więcej, jeszcze nie ma podwyżek a już są zwolnienia. Etat członkini związku w zespole nr 3 został zlikwidowany a jej wypowiedziano umowę w związku z pracami „grupy ds. oszczędności”.
W oświadczeniu zwązku czytamy: "są zwolnienia, gdzie są godne podwyżki?
1 października otrzymaliśmy od Zastępcy Prezydenta miasta Jerzego Stępnia informację o przeznaczeniu na podwyżki płac dla pracownic żłobków publicznych kwoty w wysokości 211 054,00 zł brutto. Daje to ok 32 zł netto podwyżki na osobę. Jednocześnie większa część powyższej sumy (202 183,00 zł) została wygospodarowana przez zespół ds. optymalizacji kosztów prowadzenia żłobków, w którym brały udział same pracownice. Nie jest to zatem kwota oferowana przez miasto w celu zwiększenia budżetu żłobków, a finanse pochodzące z cięć wypracowanych w żłobkach m.in. przez pracowników. Wynika z tego, że dodatkowy budżet jaki władze zgodziły się przeznaczyć na podwyżki dla wszystkich (ponad 400) pracownic żłobków wynosi niecałe 9 tys. zł.
Biorąc pod uwagę, iż pracownicy żłobków od czterech lat nie otrzymali żadnej podwyżki, kwota 32,00 zł netto absolutnie nas nie satysfakcjonuje. Wręcz przeciwnie, uważamy, iż propozycja Wydziału Zdrowia uwidacznia brak poszanowania władz względem naszej pracy. Dlatego Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza nadal będzie walczył o 30% podwyżki.
Zanim podwyżki zostały skonsultowane z pracownicami żłobków i Związkiem Zawodowym Inicjatywa Pracownicza, w ramach oszczędności zwolniono jedną z pracownic Zespołu Żłobków nr 3 – aktywną członkinię naszego związku. Przyczyną zwolnienia jest likwidacja etatu. Decyzja dyrektorki powyższego zespołu, spowodowała iż pozbawiona pracy osoba znalazła się w trudnej sytuacji materialnej. Ponadto zwolnienie nastąpiło zanim Jerzy Stępień oraz Rada Miasta wydali zgodę na podwyżki dla pracownic, oraz zanim zgodzili się na nie pracownicy żłobków.
Stanowczo nie zgadzamy się na takie traktowanie!
Wdrażane są oszczędności, likwidowane kolejne etaty, podczas gdy potrzeby pracownic pozostają nie zrealizowane! Mamy dość arogancji władz!
Żądamy godnych pensji, które pozwolą nam godnie żyć! Żądamy także realnego wpływu na decydowanie co dzieje się w naszych miejscach pracy!
3 lipca (wtorek) kontynuowany jest w strajk w Chung Hong Electronics. Strajk jest na tyle skuteczny, że przy linii montażowej musieli zostać ustawieni pracownicy biurowi. Chung Hong do jutra musi wykonać duże zamówienie dla LG. Relacja z wczorajszego strajku i pikiety solidarnościowej:
2 lipca był drugim dniem strajku po tym, jak w czwartek został zwolniony działacz Inicjatywy Pracowniczej, Krzysztof Gazda. W poniedziałek zastrajkowało ok. 40 osób, wielu pracowników deklarowało chęć przyłączenia się do strajku. Mimo że pracodawca straszył natychmiastowymi zwolnieniami, strajkujący spędzili całą zmianę przed budynkiem fabryki, skandując hasła wraz uczestnikami pikiety, których oddzielał płot i przyzakładowy parking.
Dziś uczestnicy i sympatycy poznańskiej sekcji Federacji Anarchistycznej oraz Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zorganizowali więc w obronie wolności słowa i zgromadzeń na terenie Wydziału Nauk Społecznych UAM. Pretekstem do zorganizowania wiecu były w naszym odczuciu dziwne czy wręcz kuriozalne zachowania niektórych pracowników uniwersytetu względem przejawów społeczno-politycznej aktywności studentów.
Jeszcze przed rozpoczęciem wiecu docierały do nas informacje o olbrzymim zainteresowaniu jakie wzbudziła ta forma aktywności studentów WNS UAM wśród władz uczelni i kadry. Przejawem tego zainteresowania była obecność przed rozpoczęciem wiecu prof. UAM dr hab. Krzysztofa Podemskiego. Pan profesor zapewnił zbierających się przed budynkiem D aktywistów i aktywistek, że musiał zapewniać niektórych przedstawicieli władz wydziału o pokojowym i spokojnym przebiegu wiecu. Najwyraźniej kiedy my obawiamy się „upupiania” studentów przez władze wydziału – polegające na wprowadzaniu zarządzeń o każdorazowe proszenie o zgodę celem wywieszenia na tablicy ogłoszeń plakatu czy ulotki – same władze, przynajmniej w jakimś stopniu dały się „upupić” prawicowym „publicystom” w rodzaju różnej maści Ziemkiewiczów czy Pospieszalskich.
Doprawdy potwierdza to tylko cytat z wypowiedzi Naoma Chamskiego umieszczony na stronie rozbrat.org : "Sądzę, że niesprawiedliwie ocenia się większość tzw. zwykłych ludzi. Nie widzę niczego co mogłoby wskazywać, że są oni bardziej podatni na wpływ propagandy niż elita intelektualna. Za to mam pewne powody podejrzewać, że może być właśnie odwrotnie.”
Na miejscu wiecu zjawił się również dr Jacek Zydorowicz prodziekan ds. studentów. Po raz kolejny, tym razem osobiście, a nie drogą meilową zapewniał o dobrej woli ze strony uczelni i jej otwartości na inicjatywy studentów. Aktywiści przyjęli te zapewnienia, jednak przypomnieli doktorowi Zydorowiczowi, że nawet kilka dni temu pracownicy uczelni ściągali plakaty informujące o dzisiejszym wiecu. Jednakowoż zapewnienia przedstawicieli władz uczelni mogą wróżyć, że takie incydenty i działania niektórych pracowników uniwersytetu odejdą w niepamięć, a studenci będą mogli swobodnie bez konieczności zwracania się z prośbą o zgodę korzystać z przestrzeni uniwersytetu do wyrażania swoich społeczno-politycznych przekonań.
Sam wiec przebiegł bardzo spokojnie, zgromadzonych poinformowano o incydentach, które były impulsem do zwołania wiecu, po czym skupiono się na przekazaniu pełnej informacji o sytuacji trójki białoruskich anarchistów odsiadujących wieloletnie wyroki więzienne. Zachęcano studentów i studentki do składania podpisów pod petycją domagającą się uwolnienia – Igora Gliniewicza, Mikołaja Dziedoka i Aleksandra Frankiewicza. Namawiano do wysyłania, wydanych przez ACK Poznań, pocztówek do więźniów. Na małym stoisku przygotowanym przez anarchistów były także ulotki informacyjne na temat praw pracowniczych pracowników czasowych i ulotki związkowców z OZZ IP.
Mamy nadzieje, że dzisiejsza akcja zachęci studentów i studentki WNS UAM do własnej politycznej aktywności na terenie uczelni. Problemy społeczne czy polityka władz polegająca na „zaciskaniu pasa” dotyka tak samo studentów i studentki jak i inne grupy społeczne, już chociażby zapowiedzi podwyżek cen biletów MPK powinna zaktywizować nas wszystkich do solidarnego sprzeciwu. Nasza bierność jest jedynie zachętą dla władzy by dalej prowadzić tzw „walkę z kryzysem” jedynie naszym kosztem.
Oburzający jest również plan prywatyzacji żłobków, który uzasadnia się dostosowaniem do „warunków gospodarki rynkowej”. Stoi za nim bowiem neoliberalne przekonanie, że instytucje publiczne, w tym placówki opiekuńczo-wychowawcze, mają przynosić zyski. W „Uwagach...” czytamy jednak, że „praktyka pokazuje, że wymogi „warunków gospodarki rynkowej” są w Poznaniu stosowane wybiórczo: przykładowo, Stadionu Miejskiego w Poznaniu nie zbudowano na zasadach gospodarki rynkowej, otrzymał on bowiem finansowanie z budżetu ogólnomiejskiego, w wysokości umożliwiającej wybudowanie setek publicznych żłobków.”.
Autorzy i autorki żądają: wstrzymania podwyżek opłat za żłobki; stworzenia alternatywnego programu opieki nad dziećmi do lat 3, nie zakładającego podwyżek; konsultowania go z mieszkańcami; utworzenia nowych miejsc w żłobkach publicznych. Dostęp do żłobków nie jest dobrem luksusowym, lecz prawem rodziców i obowiązkiem gminy.
Podwyżki opłat w publicznych żłobkach o 175 zł miesięcznie spowodują, że wielu rodziców, zwłaszcza samotnych, po prostu nie będzie stać na wysłanie do nich dzieci. Ograniczony dostęp do publicznych żłobków wyklucza część rodziców (w dużej mierze kobiety) z rynku pracy skazując ich niejednokrotnie na bezrobocie lub niskopłatne i niestabilne prace dorywcze wykonywane często w niepełnym wymiarze czasu pracy. Szczególnie niekorzystnie wpływa to na położenie gorzej usytuowanych gospodarstw domowych, których możliwości uzyskania dochodów z pracy zostają dodatkowo zawężone.
Więcej informacji na temat sprzeciwu wobec podwyżek cen w żłobkach:
http://www.rozbrat.org/publicystyka/sprawy-lokalne/2418-zlobek-to-nie-firma
http://www.ozzip.pl/dokumenty/oswiadczenia/1243-przeciwko-podwykom-cen-obkow
http://www.rozbrat.org/informacje/poznan/2455-przeciwko-podwyzkom-cen-zlobkow-akcja-informacyjna