Zaloguj

Federacja Anarchistyczna

A+ R A-
14 stycznia br. ma się odbyć przetarg w związku z decyzją władz miejskich o przeznaczeniu (dzierżawy) komunalnej działki pod pole golfowe w Krzyżownikach-Smochowicach, Federacja Anarchistyczna sekcja Poznań i całe środowisko związane z Rozbratem, wyraża swój stanowczy sprzeciw wobec przeznaczeniu tego terenu na elitarną rozrywkę. Obszar ten potrzebny jest i służy wielu mieszkańcom dzielnicy, jak też całego Poznania. Zagrożona w takim układzie została także jego wartość ekologiczna. Decyzję władz Poznania dotyczącą pola golfowego w Krzyżownikach-Smochowicach podjęto w sposób ignorujący opinię mieszkańcórw dzielnicy. Od wielu lat forsowany przez miasto plan budowy pola golfowego wywoływał protesty społeczne. Działania administracyjne podejmowane były często z naruszeniem procedur, a władze uparcie dążyły, wbrew woli mieszkańców, do realizacji inwestycji.

"Stronie społecznej" w Poznaniu, czyli różnym organizacjom pozarządowym, ale przede wszystkim działaczom związanym ze środowiskami anarchistycznymi i Stowarzyszeniem My-Poznaniacy, udało się wymusić na władzach miasta podjęcie dyskusji nad budżetem miejskim. To konsekwencja naszych działań podjętych jeszcze rok temu, kiedy to po raz pierwszy zebraliśmy się, aby wspólnie omówić i przedstawić niezależne opinie nt. budżetu miasta na rok 2010. Choć wówczas dyskusja bezpośrednio nad finansami miasta zamarła po przyjęciu budżetu, to jej echa można było odnaleźć w innych działaniach i polemikach podejmowanych przez cały ubiegły rok.
5 stycznia w Café Gazeta odbyła się debata poświęcona budżetowi Poznania na 2011 r. Jej głównymi aktorami byli prezydent Grobelny oraz przedstawiciele klubów radnych – SLD, PiS, PO, JWDP. Dodatkowo zaproszeni zostali przedstawiciele organizacji społecznych Ryszard Rakower (Sekcja Rowerzystów Miejskich), Marcin Halicki (środowiska niepełnosprawnych), Kamil Hajdukiewicz (Stowarzyszenie Mobilny Poznań), Jarosław Nehring (Stowarzyszenie Inwestycje dla Poznania) im jednak przypadły miejsca po stronie publiki, podczas gdy zasadnicza debata toczyła się między miejskimi politykami zasiadającymi naprzeciw niej. Zorganizowane w ten sposób spotkanie było odbiciem relacji panujących w mieście.

5 stycznia w Gdańsku odbyła się wystawa zdjęć i debata na temat osiedli kontenerowych zorganizowana przez Federację Anarchistyczną (FA) i Inicjatywę Pracowniczą (IP) z Trójmiasta i Poznania oraz gdańską Grupę Inicjatywną „Nic o Nas Bez Nas”. Trwający od dłuższego czasu spór pomiędzy środowiskiem anarchistycznym w Gdańsku, a władzami tego miasta, dotyczący polityki mieszkaniowej, szeroko relacjonowany przez lokalną prasę, spowodował, iż na debatę wstawiło się blisko 100 osób. Świetlica „Krytyki Politycznej”, w której odbyło się spotkanie, pękała w szwach.  Przyszli działacze różnych organizacji (obok wyżej już wymienionych np. Młodzi Socjaliści), radni PiS i SLD, przedstawiciele organizacji pozarządowych, pracownicy ośrodków pomocy społecznej i zwykli lokatorzy związani z „Nic o Nas Bez Nas”, a także regionalna prasa, która dziś relacjonuje szeroko to wydarzenie.

Od pewnego czasu odbywają się w Poznaniu cykliczne spotkania dotyczące budżetu miasta. Cykl spotkań wyszedł ze strony środowiska organizacji pozarządowych, ale uczestniczą w nich również politycy, działacze społeczni (w tym przedstawiciele Federacji Anarchistycznej i Rozbratu).

Po wyborach samorządowych z poślizgiem ruszyła dyskusja wokół projektu budżetu miejskiego na rok 2011. Opóźnienie tłumaczy się zmianami u steru władzy. Nad nowym budżetem miała dyskutować nowo wybrana rada. Jednak pogarszający się stan finansów Poznania, zwłaszcza pogłębiające się zadłużenie, zmuszające do oszczędności, sugeruje, że debata na ten temat przed wyborami, obecnemu układowi władzy z prezydentem Ryszardem Grobelnym na czele, nie była na rękę.

14 grudnia 2010 r. o godzinie 9.00 komornik dokonał eksmisji domu państwa Ostrowskich w Nowej Soli. Eksmisji próbowało zapobiec ok. 20 działaczy Inicjatywy Pracowniczej i Federacji Anarchistycznej z Nowej Soli i Poznania, zostali jednak zaatakowani przez kilkudziesięciu funkcjonariuszy prewencji policji, 6 osób trafiło na komisariat przy ul. Piłsudskiego. Komornik wchodził do domu przez, wczesniej wybite, okno. Około godziny 15.00 wszyscy zatrzymani zostali wypuszczeni, postawiono im zarzuty m.in. naruszenia nietykalności funkcjonariusza policji i utrudniania wykonywania czynności służbowych. Część zatrzymanych była przez cały czas pobytu na komisariacie w zakutych kajdankach, wszystkim zabrano z portfeli pieniądze "na poczet kary". Najprawdopodobniej dzięki ogólnopolskiej akcji solidarnościowych telefonów i zainteresowaniu mediów, nie zatrzymano ich na dłużej.

23 listopada 2010 r. sąd rejonowy w Poznaniu uniewinnił jedną z trzech osób oskarżonych o naruszenie nietykalności funkcjonariusza policji. Według policji, tego czynu miała dopuścić się jedna z aktywistek związana z poznańską Federacją Anarchistyczną i skłotem Rozbrat, podczas zatrzymania na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich 8 marca 2010 roku.

Przez cztery lata będą Poznaniem rządzić radni, których wybrało 16,4 proc. uprawnionych do głosowania, oraz prezydent, na którego głosowało niewiele więcej mieszkańców naszego miasta. Ponad 80 proc. Poznaniaków nie ma swojej reprezentacji. Są w tej grupie tacy (większość), co nie poszli na wybory, przeważnie dlatego, bo nie mieli na kogo glosować, albo nie wierzyli, że można coś tą drogą zmienić. [Zobacz wyniki wyborów z uwzględnieniem frekwencji]. Byli też i tacy, którzy wrzucili kartkę do urny, ale ich głos przepadł w odmętach ordynacji wyborczej, jak w przypadku 14 tys. tych, którzy postawili krzyżyk przy nazwiskach kandydatów do rady z listy My-Poznaniacy.

Strona 4 z 4