Zaloguj

Federacja Anarchistyczna

A+ R A-

Praga: władze i neofaszyści przeciwko Autonomicznemu Centrum Społecznemu Klinika

Łukasz Weber

Rasistowska fala, napędzana nieszczęściem uchodźców, szukających schronienia przed widmem wojny, narasta również u naszych południowych sąsiadów.

 

Protest

 

W dniu 6 lutego, jako odpowiedź na nacjonalistyczny i islamofobiczny przemarsz - Bloku Przeciwko Islamowi (Bloku proti islámu, BPI) – zorganizowano kontrmanifestację. Stanowiła ona wyraz solidarności oraz wsparcia zarówno z uchodźcami, jak i muzułmanami, obranymi przez miejscowych nacjonalistów za wygodny cel ataków. Organizatorzy - koalicja Solidarność Bez Granic, doskonale zdawali sobie sprawę, że ataki na nieliczną mniejszość muzułmańską, to jedynie pretekst dla grup nacjonalistycznych i neofaszystowskich, które wykorzystają antyimigracyjny i antyislamski klimat, podgrzewany zarówno przez media jak i prominentnych czeskich polityków. Liczba partii i organizacji, których głównym celem jest podgrzewanie ksenofobicznych nastrojów stale wzrasta. Dlatego tak ważne było pokazanie, że nie wszyscy Czesi dali się nabrać na prymitywną antyimigracyjną propagandę szerzącą rasizm i nietolerancję.
Organizując swój protest, Solidarność Bez Granic liczyła się z niebezpieczeństwem ataku przez grupki zamaskowanych neofaszystów. Faktycznie mimo szczelnej obstawy policji, doszło do próby ataku na przemarsz, szybko jednak został on odparty przez miejscowych antyfaszystów. Wydawało się, że ten groźnie wyglądający incydent pozostanie jedynie incydentem. Główny cel protestu – czyli pokazanie, że uchodźcy i wszelkie mniejszości, w tym muzułmanie mogą liczyć na solidarność i tolerancje czeskiego społeczeństwa został osiągnięty. Niestety dla neofaszystowskich bojówek nieudany atak na demonstracje był jedynie początkiem działań.

 

Nocny atak

 

Bojówki neofaszystowskie atakowały ludzi wracających z protestu na dworcu kolejowym. Do najgroźniejszego ataku doszło w nocy. Grupa około dwudziestu neonazistów zaatakowała Autonomiczne Centrum Społeczne Klinika. Budynek został obrzucony kamieniami, racami i butelkami z benzyną, które podpaliły część kawiarni. Jedna osoba została zraniona w głowę i znalazła się w szpitalu. Wiele osób znalazło się w obłokach duszącego dymu, tylko szybkie działania aktywistów centrum zapobiegły rozprzestrzenieniu się ognia i zapobiegły większej tragedii.
Na co dzień znajdujące się na terenie dzielnicy Žižków autonomiczne centrum socjalne Klinika, służy jako miejsce spotkań, prowadzi bezpłatne kursy językowe (czeskiego, romskiego i angielskiego), działa tu warsztat rowerowy, odbywają się koncerty i pokazy filmów. To aktywnie działające centrum społeczne stanowi sól w oku dla nacjonalistycznych i  neofaszystowskich bojówek, ale również lokalne konserwatywne władze miejskie nie patrzą na centrum przychylnie.
Dzień po samym ataku nie zabrakło demonstracji solidarnościowej z zaatakowanym centrum Klinika, posypały się słowa wsparcia oraz oburzenia atakiem, także od notabli i przedstawicieli władz. Niestety wyrazy oburzenia ze strony władzy, jak to  często bywa, były jedynie swoistymi krokodylimi łzami.

praga-knajpa

 

Władze i bojówkarze przeciwko centrum społecznemu

 

Dziś władze miejskie wykorzystują atak neofaszystów jako pretekst do likwidacji samego Autonomicznego Centrum Klinika. To, czego nie dokonały rzucane przez zamaskowanych bojówkarzy butelki z benzyną, próbują dokonać miejscowi urzędnicy. Politycy w swoich retorycznych wywodach starają się zrównać antyfaszystów, broniących proimigrycyjnej demonstracji z atakującymi ową demonstracje neofaszystami. Antyfaszyści i aktywiści z centrum społecznego mają być rzekomo groźnymi ekstremistami. Urzędnicy miejscy starają się udowodnić, że budynek centrum był używany niezgodnie z przeznaczeniem. Wszystko to stanowi jedynie pretekst do likwidacji, aktywnie działającego i funkcjonującego na niekomercyjnych zasadach centrum społecznego. Niestety nie jest to pierwszy przypadek w Czechach, kiedy społeczny ruch kontestujący zastaną rzeczywistość staje się wygodnym celem ataków. Wystarczy przypomnieć sobie o policyjnej operacji Fenix, w wyniku której aresztowano kilku aktywistów, a cały ruch wolnościowy w Czechach próbowano i nadal próbuje się kryminalizować.
Przerażające jest, że teraz zamaskowani neofaszystowscy bojówkarze mogą osiągnąć swój cel – likwidację centrum Klinika – przy wsparciu miejscowych urzędników. Aktywiści jednak się nie poddają, przygotowują protest i nie zamierzają zaprzestać swoich działań, deklarują, że będą bronić się tak samo zacięcie zarówno przed przemocą ze strony neofaszystowskich bojówek, jak i ze strony urzędników i władz.